Dawno nie męczyłam się tak z
naskrobaniem choćby kilku słów o książce. W przypadku zachwytów
literackich, czy też totalnych bubli, nietrudno wypluć z siebie peany pochwalne
lub wręcz przeciwnie, akapity pełne jadu. Co jednak zrobić z książką, która jest w przeważającej mierze niemiłosiernie letnia?
sobota, 21 września 2019
środa, 11 września 2019
Emerytowani zbawcy świata
„Czas nie obszedł się z nami łaskawie. Sprał nas. Przewłóczył. Złamał. Zestarzeliśmy
się (…) Stare grzyby z nas”. Trudno się nie zgodzić ze słowami głównego
bohatera, Clay’a zwanego Wolnorękim, któremu pewnego dnia na progu domostwa
objawia się kumpel z młodości, prosząc o niemożliwe: ponowne zjednoczenie bandy
najemników, siejących niegdyś postrach, a obecnie grzejących stare kości na
obrzeżach świata.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Jak już chyba się domyśliliście: jestem fanką Sandersona. Uważam go z jednego ze zdolniejszych autorów, twórcę trzymającego stały, wyso...
-
Na powyższe pytanie, w moim przypadku, może paść tylko jedna odpowiedź: książki. Szok i niedowierzanie, prawda? Kiedy zastanawiałam się...