tag:blogger.com,1999:blog-31627014696127369302024-03-14T02:57:24.174-07:00crazy book ladyblog o maniakalnym czytaniucrazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.comBlogger72125tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-80374461941326731272021-03-07T10:35:00.000-08:002021-03-07T10:35:03.190-08:00Cienie i kolory<p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCBk3SbhuJ_Bqfo64xzv-Q8Y1F9kDy3A-T4yGq05jfg55zeLtRCW6zbHqnyk_Fxx3Lc-AROK-ATDxno_KWUHR1tVDsTTE-yi0Lxt67O7HXYs8SfZCTfM0YxpUVuJ0HxgcFkkI3OUE1Frw/" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="788" data-original-width="940" height="537" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCBk3SbhuJ_Bqfo64xzv-Q8Y1F9kDy3A-T4yGq05jfg55zeLtRCW6zbHqnyk_Fxx3Lc-AROK-ATDxno_KWUHR1tVDsTTE-yi0Lxt67O7HXYs8SfZCTfM0YxpUVuJ0HxgcFkkI3OUE1Frw/w640-h537/Crazy+book+lady.png" width="640" /></a></div><p></p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Prawie 1200 stron smakowitej
fantastyki? Wiecie, że nie trzeba mnie długo namawiać, zwłaszcza, że do Weeksa
mam specyficzny sentyment. Nie jest to pisarz na którego rzucam się bez
opamiętania, jak np. na Abercrombiego,<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>ale zawsze chętnie wracam do tego specyficznego stylu i ciekawie
wykreowanego uniwersum.</span></p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span></span><span></span></p><a name='more'></a><p></p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Powrót do historii Czarnego
Pryzmata oceniam jako bardzo udany. Wkraczamy w opowieść w momencie, gdy Kip ze
swoją ekipą świętując uwolnienie obleganego miasta. Wspaniała uczta na cześć
Kipa szybko przeradza się jednak w próbę zamachu na młodego Guile’a, co dosyć
jasno pokazuje, że wróg nie zamierza spocząć na laurach. Tymczasem sam Pryzmat
wraca ponownie na arenę wydarzeń. Jednak Gavin Guile, niegdyś najpotężniejszy
człowiek świata, zdaje się być wynędzniałą kopią samego siebie. Pozbawiony oka,
uzależniony od innych, na łasce śmiertelnego wroga, nie sprawia wrażenia kogoś,
kto może zdziałać cokolwiek przeciw Białemu Królowi…</span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Weeks ma swój specyficzny styl:
lubi przegadane<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>sceny, w których
bohaterowie snują plany, knują i układają skomplikowane intrygi. To pisarz
wkładający dużo serca w dialogi, poprzez które przekazuje spory odcinek akcji.
To właśnie dzięki rozmowom, kłótniom, szermierkom słownym, poznajemy bliżej nie
tylko naszych bohaterów, ale także niemałą część świata przedstawionego. Dla
mnie to duży plus, niektórym jednak ten sposób kształtowania narracji może nie
przypaść do gustu. Tych drugim śpieszę jednak pocieszyć, że fabuła posuwa się
naprzód nie tylko dzięki dialogom, ale także dzięki pełnym akcji scenom nasyconym
pojedynkami, walkami i skomplikowanymi zaklęciami. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p> </o:p></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd0LYCazvyb_uFBz2UMmDKrVUh2329xR48CNtfRKRlTY7PypMwlBhQUGqvGOXLzir6dtoX4H7tK8SEmRImGkdzLLke-6YRj3GRvZAP0LuoxNnU2vDMyYgIlacI3jkhz2RikkVj78WG8MY/" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" data-original-height="788" data-original-width="940" height="537" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd0LYCazvyb_uFBz2UMmDKrVUh2329xR48CNtfRKRlTY7PypMwlBhQUGqvGOXLzir6dtoX4H7tK8SEmRImGkdzLLke-6YRj3GRvZAP0LuoxNnU2vDMyYgIlacI3jkhz2RikkVj78WG8MY/w640-h537/Crazy+book+lady+%25281%2529.png" width="640" /></a></div><br /><p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Gorejącą biel” można czytać jako
klasyczną fantasy i tak też doskonale się sprawdza, ale także jako historię
Nowego, które się nieubłaganie zbliża, by zachwiać porządkiem świata. To także
opowieść o życiu w cieniu legendarnego ojca i próbach znalezienia własnej
drogi. Jak zwykle dużo się dzieje, towarzyszymy bohaterom w zmaganiach w
różnych miejscach świata przedstawionego. Weeks prowadzi wielowątkową fabułę z
punktu widzenia kilkorga protagonistów, przez co unika nawet cienia
niebezpieczeństwa monotonii.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Weeks doskonale wie jak odmierzać
patos, okrucieństwo i równoważyć je odpowiednią dawką humoru, tworząc w ten
sposób niepowtarzalną mieszankę, dzięki której jesteśmy w stanie bez pudła
rozpoznać tego pisarza.</span></p>crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-14766998361355606112020-12-11T11:58:00.006-08:002020-12-11T12:12:32.396-08:00Piękna ona, piękny on…<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivDhVKh-T3QY2WTIpcybe-HpeO6WsI9HpcUZd11sgb0iRlGHuMfprH34Rmi056vJJkO2xjeIvngK93CE2L6Wnlo9VSUaL35wZOM5Pli2gk2gyUJWuaFWODxGYkLV93ySwWftWLuvtgnmM/s940/blogasek.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivDhVKh-T3QY2WTIpcybe-HpeO6WsI9HpcUZd11sgb0iRlGHuMfprH34Rmi056vJJkO2xjeIvngK93CE2L6Wnlo9VSUaL35wZOM5Pli2gk2gyUJWuaFWODxGYkLV93ySwWftWLuvtgnmM/w640-h536/blogasek.jpg" width="640" /></a></div><br /><p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Przyznaję bez bicia, miłośniczką
romansów nie jestem, ale opis wydawcy sugerował,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>że „Klątwa ruin” oprócz wątku romantycznego
oferuje także tajemnicę i sporą dawkę historii. Jak takie połączenie wyszło?</span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Lata dwudzieste ubiegłego wieku.
Dworek Olszany, trzymany za gardło twardą ręką gospodyni. Pani Strumieńska jest
klasycznym przykładem zgorzkniałej wdowy, odbijającej sobie nieszczęścia życia
codziennego na ubogiej sierocie, chłopskiej córce, wziętej przed laty na
wychowanie przez jej świętej pamięci męża. Sierota jest z kolei wręcz modelowym
okazem sierotki z literatury dla kucharek: skromna i łagodna, </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">o anielskim
imieniu, Aniela Wilczakówna cichutko siedzi w kątku, skąd jest wywoływana do
kolejnej pracy lub po</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; mso-spacerun: yes;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">porcję drobnych uszczypliwości,
wymierzonych w jej kierunku.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Sytuacja ulega nieco zmianie, gdy w
dworku ląduje nieco poturbowany przez los, siostrzeniec pani
domu, Rafał Mielżyński. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Młodzieńcowi
owemu<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>cichutka i niepozorna Aniela wpada
w oko. Mezalians taki odbiłby się czkawką na biografii obojga młodych, zatem
czytelnik staje się świadkiem wielu scen z cyklu „jesteśmy tacy zakochani, lecz
los każe nam trzymać się od siebie z daleka” czy też „tak cię kocham, ale muszę
to ukrywać”. <br />
W międzyczasie anielska Aniela poznaje historię tajemniczych ruin, co
przyniesie w dalszej części książki zwrot akcji. Niestety, taki, który dosyć
łatwo przewidzieć…</span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Zakazana miłość, zbliżające się
widmo wojny, a do tego próba stworzenia drugiego dna powieści w postaci
tajemnicy z przeszłości. Ten mezalians wyszedł autorce średnio. Bohaterowie są
poprawnie nakreśleni, choć nie zaryzykowałabym stwierdzenia, że mamy do
czynienia z jakimiś wyjątkowo dobrze skonstruowanymi postaciami. Rozrysowani w
oparciu o kilka głównych cech, wkomponowani są całkiem sprawnie w tło
historyczno - społeczne, co jednak nie odbyło się bez kilku usterek.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Na minus zaliczyć należy na pewno
styl; styl, który każe autorce wymieniać po kolei wszystkie wykonywane przez
bohaterów czynności. Bohaterka nie może po prostu zapalić lampy. O nie !
Czytelnik dostaje niemalże fabularyzowaną instrukcję, która być może przyda mu
się w przypadku utknięcia w jakimś skansenie, gdzie koniecznie będzie musiał
sobie czymś przyświecić. Niektórym niewątpliwie taka konstrukcja narracji
pozwala na lepsze wczucie się w opisywaną akcję, ja miałam dosyć po którymś z
rzędu opisie, spowalniającym całość historii. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Autorka nie ustrzegła się także
przed anachronizmami w rodzaju wygłaszania, przez jedną z postaci, w 1920 roku
wykładów na temat konieczności szczepień i ich dobroczynnego działania, podczas
gdy tak naprawdę dopiero okres II wojny światowej okazał się być przełomowy dla
historii wakcynologii.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Dojmujący jest także brak
zróżnicowanego języka: wszystkie warstwy społeczne w „Klątwie ruin” posługując
się takim samym słownictwem, co czasami przynosi komiczny efekt: chłopka
używająca zwrotu „pertraktacje” z narzeczonym kuje jednak w oczy, zwłaszcza
jeżeli mamy świadomość jak powszechny był w dwudziestoleciu międzywojennym
analfabetyzm i zacofanie wsi polskiej.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Całość to historia
romantyczna, osadzona w czasach pełnych niepokojów, będąca lekturą na kilka wieczorów, niepozbawioną dydaktycznych ambicji, jednak zdecydowanie dla miłośniczek powieści w których dominuje miłość, nie historia.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><br /></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13pt; line-height: 115%;">Książkę przeczytałam dzięki współpracy Śląskich
Blogerów Książkowych <br />
z Wydawnictwem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Książnica</span></p><p align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13pt; line-height: 115%;"><br /></span></p>crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-88526558619633450402020-11-12T23:21:00.002-08:002020-11-12T23:21:44.746-08:00Ginące piękno<p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNp6N5SecRsX3V9TVIPPd2d3zd-OWFjrzeQc0Vgin_-GCsFNKmzJfDkNSsPc6EaZUFt_xDw6z7dkeyzeKtUwfunzGU3-OyYod76ip_euMuWD7v9R4QlbB5qV-TbsQxbpQ5Ut_R_4fembI/s940/Crazy+book+lady.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNp6N5SecRsX3V9TVIPPd2d3zd-OWFjrzeQc0Vgin_-GCsFNKmzJfDkNSsPc6EaZUFt_xDw6z7dkeyzeKtUwfunzGU3-OyYod76ip_euMuWD7v9R4QlbB5qV-TbsQxbpQ5Ut_R_4fembI/w640-h536/Crazy+book+lady.png" width="640" /></a></div><br /><p></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">„<span style="background-color: #cccccc;">W ciągu
ostatnich 50 lat liczebność naszych motyli zmniejszyła się o ponad 80 procent”.
Takim dramatycznym występem rozpoczynamy podróż po ginącym świecie tych przepięknych
owadów.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Pierwsza część
książki poświęcona jest rozważaniom nad wymieraniem gatunków. Autor stara się
opisać to zjawisko w taki sposób, by nawet największy laik dostrzegł ogrom
zniszczeń, jaki motylom przytrafiają się od ponad połowy wieku. </span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Przyczyny tego
zjawiska omówione są w części drugiej, w której Reichholf nie oszczędza nikogo: rolników, polityków, a nawet ekologów.
Na pierwszy plan, jeżeli chodzi o zagrożenie dla motyli, wysuwa się jednak
współczesne rolnictwo ze swoją skłonnością do nadużywania pestycydów. Zbyt
częste zabiegi pielęgnacyjne przeprowadzane na terenach zielonych, wbrew
pozorom, również nie przysługują się dobrze motylom. Autor, śledzący życie
motyli od swojego dzieciństwa, pokazuje czytelnikowi zwyczaje tych owadów,
tropi trasy wędrówek, czy też rysuje cały przekrój gatunków nocnych. Wszystko
to zebrane w całość pokazuje szereg przyczyn powodujących masowe wymieranie
tych owadów.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Reichholf doskonale
potrafi przekazać swoją wiedzę, zasypując nas ciekawostkami, faktami, prowadząc
przez niezwykłe zachowania motyli, aż do fascynujących fenomenów, jakimi
potrafią być niektóre z przedstawicieli tych owadów. Niezależnie czy pisze o
motylach dziennych, nocnych, czy też wodnych lub lądowych, autor z pasją
opisuje każdy aspekt życia obiektów swoich badań i obserwacji: „Zachwyt nie
rodzi się z dystansu. Wyrasta z bliskości. Trzeba, żeby gąsienica mogła pełznąć
po ręce, duży zawisak (ściśle chroniony!) mógł posiedzieć na czubku palca, albo
na biuście, a przez to stać się bezpośrednim doświadczeniem. Musimy też
wyjaśnić dzieciom, dlaczego nad łąkami i polami już nie latają motyle. Powinny
wiedzieć, co się stało, z jakiego powodu już nie słyszą śpiewu skowronka. (…)
Dzieciom trzeba pozwolić znów bawić się na dworze”. Niemiecki biolog ewolucyjny
opisuje swoje ogromne doświadczenie w badaniach nad motylami, przybliżając nam
ciekawostki i nieznane fakty z życia tych owadów, kreśląc fascynujący oraz
wielobarwny obraz gatunku. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Autor nie
ogranicza się do opisywania motyli i zagrażających im niebezpieczeństw, ale
także proponuje inne rozwiązania, które przyczynić się mogą do ocalenia motyli
przed wyginięciem.</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;">„Motyle” to
książka nie tylko dla pasjonatów entomologii, ale także jedno wielkie
ostrzeżenie przed zbliżającą się katastrofą ekologiczną. Jeden z wielu głosów,
które ostatnio brzmią coraz bezradniej i rozpaczliwiej…</span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;"><br /></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;"><span style="background-color: #cccccc;">Książkę przeczytałam dzięki
współpracy Śląskich Blogerów Książkowych <br />
z Wydawnictwem Uniwersytetu Jagiellońskiego.</span><o:p></o:p></span></p><p align="center" class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.0pt; line-height: 150%;"><span style="background-color: #cccccc;"><br /></span></span></p>crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-25776887742181809842020-10-25T11:57:00.001-07:002020-10-25T11:57:31.556-07:00Ostatni wspólny taniec<p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbKnA17s83oBpNm_WH9-cv7AJTY0iI4flsha1IbIxjKGuFnOD2_SHbvJ3OXQE7VrjDhBgCh7zECwbf5lDa518RJT1c7LIc8DDesXQJnK4l_ChqS-cbecDRv0OCCooNnvpa3bkEFhtuVnU/s940/Fotoram.io+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbKnA17s83oBpNm_WH9-cv7AJTY0iI4flsha1IbIxjKGuFnOD2_SHbvJ3OXQE7VrjDhBgCh7zECwbf5lDa518RJT1c7LIc8DDesXQJnK4l_ChqS-cbecDRv0OCCooNnvpa3bkEFhtuVnU/w640-h536/Fotoram.io+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></p><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">„Bezświt”, to ostatni tom trylogii wypełnionej pragnieniem
zemsty. Zaczynamy od uprzejmego przypomnienia dotychczasowych dokonań
bohaterki, by zaraz potem zostać wrzuconym w szaleńczą akcję, pełna krwi,
spisków oraz żądzy wendetty.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Pozornie Mia Corvere osiągnęła swój cel: widziała
śmierć zabójcy rodziców, w dodatku zadaną jej własną ręką. Niestety, okazuje
się, że Scaeva wyprzedzał ja zawsze o krok, a jego zabójstwo okazało się kolejnym
oszustwem, w dodatku sprawiającym, że cudem ocalały tyran zyskał niemalże
nieograniczoną władzę. Chciałoby się rzecz: stokrotne dzięki Mia… W rezultacie mściwa
zabójczyni po raz kolejny wpakowała się po samą szyję w niezłe tarapaty.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Mia w poprzednich dwóch tomach udowodniła, że jest „
(…) dziewczyną, która porzuciła wszelką szansę na normalne i szczęśliwe życie,
żeby pomścić rodziców (…) Jest nieustraszona. Jest tak zuchwała, że to
przechodzi wszelkie pojęcie”. Autor w pewnym momencie zorientował się jednak,
że zemsta jest może paliwem efektownym, ale wypalającym na tyle, że z człowieka
pozostaje sama skorupa, a trudno takowej sekundować w jej dokonaniach, nawet
najbardziej spektakularnych. Dlatego też trzeci tom jest również opowieścią o
utraconej i odzyskanej w niespodziewany sposób rodzinie, a także o miłości. Młoda
zabójczyni nagle staje się osobą, której zależy na innych, przez co staje się podatna
na zranienie, a więc także łatwiejsza do pokonania. Dzięki takiemu zabiegowi
bohaterka nie sprawie wrażenia niepokonanej Mary Sue, dzięki czemu zdecydowanie
łatwiej trzyma się za nią kciuki, nawet pomimo jej zdecydowanie parszywego charakteru.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Całość pruje do przodu, przez co niektóre sceny nie
mają szans, by pozostawić coś więcej, niż ukłucie żalu, a szkoda. To tom, w którym
żegnamy się z wieloma bohaterami na zawsze, przez co szkoda, że Kristoff nie
poświęcił na to pożegnanie więcej czasu. Akcja nie pozwala na odrobinę nudy, a
zakończenie jest naprawdę satysfakcjonujące, niwelując lekki niedosyt, jaki
pozostawił po sobie drugi tom. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Historia czarnowłosej
zabójczyni nie jest wybitną literaturą, ale w kategorii niezłej rozrywki
stawiam ją całkiem wysoko. Autorowi udało się stworzyć ciekawą postać, nieźle
przemyślany świat<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i połączyć to we
wciągający miks, pełen okrucieństwa, przygody, kiepskich pomysłów swoich
bohaterów, a także <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wzruszających
momentów. Słowem, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przyzwoita porcja fantastyki, nie tylko dla
nastoletnich czytelników. <o:p></o:p></span></p>crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-77955947464760733332020-10-18T09:51:00.002-07:002020-10-18T09:53:20.540-07:00Maszyna kontra mięso<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Vu1bWA2h98YMVV4VeU7EVdfvIvi6A7Jn_G6GjJbiZrEmvB9zA88LrvmyVIZGkpw93-6CNBNtLqec06QXSGaqQfSYc7oEzTDO4amkN5lPDaTfhUZJNkCXh3ZjUNhqistYb8SXC8qM9PU/s940/Fotoram.io.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5Vu1bWA2h98YMVV4VeU7EVdfvIvi6A7Jn_G6GjJbiZrEmvB9zA88LrvmyVIZGkpw93-6CNBNtLqec06QXSGaqQfSYc7oEzTDO4amkN5lPDaTfhUZJNkCXh3ZjUNhqistYb8SXC8qM9PU/w640-h536/Fotoram.io.jpg" width="640" /></a></div><br /><p></p><p></p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times;">Ziemia,
rok 2082, pierwszy kontakt ludzkości z obcą cywilizacją i konsekwencje z tego
wynikające. „Ognisty deszcz” to zaproszenie na spotkanie z rozważaniami na
temat tego, czym jest człowieczeństwo, jak daleko można posunąć się w
udoskonalaniu ludzkiego organizmu, który w pewnym momencie staje się czymś
wymykającym się wszelkim definicjom. Co sprawia, że jesteśmy ludźmi? Czy
samoświadomość rzeczywiście jest czymś aż tak wspaniałym? Gdzie leży granica
między byciem człowiekiem i czy warto ją przekraczać? Ile tak naprawdę zależy
od nas, czy każda nasza decyzja tak naprawdę jest podejmowana świadomie? Czy cały
gatunek ludzki cierpi na swoiste ślepowiedzenie…</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Narratorem tej fascynującej historii w
pierwszej części jest ktoś, komu w ramach walki z padaczką, wycięto kawałek
mózgu, zmieniając w beznamiętną maszynę do rejestrowania zachowań innych. Z
kolei „Echopraksja” koncentruje się na wycofanym z życia biologu terenowym,
odpowiedzialnym za śmierć tysięcy ludzi. W obu przypadkach wyobcowanie
bohaterów sprawdza się doskonale w kontakcie z obcymi,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tak odmiennymi od gatunku ludzkiego, że aż
poza granicami pojmowania: „Ślepota z nieuwagi (…) taka skłonność oka do
niezauważania rzeczy, które ewolucyjne doświadczenie sklasyfikowała jako
nieprawdopodobne”.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times;">Peter
Watts snuje opowieść o świecie przyszłości tak różnym od tego, co widzimy za
oknem, że równie dobrze mogłaby to być historia innego gatunku. Wszystko
zaczyna się, gdy w orbicie Ziemi pojawia się sześćdziesiąt dwa tysiące obiektów
nieznanego pochodzenia, pstryk, Ziemi zostaje zrobione zdjęcie, a obiekty
spalają się w atmosferze, nie pozostawiając po sobie śladu. Ludzkość staje przed
dylematem:<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>czy pozostać biernym licząc
na to, że właściciel tak skomplikowanej technologii pozostawi nas w spokoju,
czy podjąć kroki w celu zbadania kto i po co strzelił nam fotkę? <o:p></o:p></span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Times;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%;"><o:p> </o:p></span><span style="font-size: 14pt;">Druga
opcja zwycięża i z Ziemi startuje statek z załogą tak zmodyfikowaną, że aż
nieludzką. Perypetie „Tezeusza” i jego załogi, to część pierwsza historii. Z
kolei „Korona cierniowa” jest statkiem, na którym rozgrywa się część drugiego
tomu.</span><span style="font-size: 14pt;"> </span><span style="font-size: 14pt;">W obydwu przypadkach załodze
przyjdzie zmierzyć się z niepojętym, ale także</span><span style="font-size: 14pt;">
</span><span style="font-size: 14pt;">z własnymi demonami, napędzającymi pętle nienawiści i strachu. Trudno
jednak, by było inaczej w przypadku gdy obie załogi składają się z organizmów
poddanych wyrafinowanym modyfikacjom, napędzanych technologią, chemicznymi
formułami, znajdującymi się na granicy definicji człowieka.</span><span style="font-size: 14pt;"> </span><span style="font-size: 14pt;">Załoga jako metafora, symbol zjednoczonego
świata, zjednoczonego w obliczu zagrożenia sprawdza się doskonale, dając
autorowi pretekst do tworzenia różnych modeli zachowań w obliczu
niebezpieczeństwa, idealnie pasujących <span style="background-color: #cccccc;">do zachowań całej ludzkości.</span></span></span></p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;"><span style="background-color: #cccccc;"><span style="font-family: Times;"><br /></span></span></p>
<p style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; line-height: 115%; margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-size: 14pt; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times;">Kanadyjski pisarz tworzy mocno przygnębiającą opowieść, kończącą
się zagładą jednego gatunku i powstaniem kolejnego, stanowiącego kolejny
stopień w drabinie ewolucji. Zarówno „Ślepowidzenie”, jak i „Echopraksja”
traktują człowieka jako jeden z wielu gatunków zwierząt, zamieszkujący ziemię.
Gatunek jedynie w swoim mniemaniu doskonały, tak naprawdę jednak będący
kawałkiem mięsa, wyposażonym w niezbyt dobrze działające oprogramowanie. Rozkwit
techniki i nauki nie przyniósł temu gatunku spokoju, lecz kolejne wojny, wieczne
niezadowolenie, ciągłą ucieczkę przed rzeczywistością. Systematyczna pogoń za
udoskonaleniami nie przyniosła ludziom nic poza stopniowym wyzbywaniem się
tego, co nazwalibyśmy człowieczeństwem.<o:p></o:p></span></span></p>
<p style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;"><span style="background-color: #cccccc; color: #111111;"><o:p><span style="font-family: Times;"> </span></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0cm; mso-layout-grid-align: none; text-align: justify; text-autospace: none; text-justify: inter-ideograph;"><span style="font-family: Times;"><span style="background-color: #cccccc; font-size: 14pt; line-height: 115%;"><o:p> </o:p></span><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%;"><span style="background-color: #cccccc;">Nietrudno
się zorientować, że „Ognisty deszcz” nie jest historią łatwą, stano</span>wiącą
przykład sztampowej fantastyki koncentrującej się na opisie podboju kosmosu i
strzelaniu do obcych z fikuśnej broni. Watts tworzy wielowymiarową opowieść, a
jego niesamowita wyobraźnia kreuje przekonującą wizję spotkania ludzkości z
czymś tak zupełnie obcym, że przekracza to nasze wyobrażenie. Jednak wbrew
pozorom nie jest to także książka przesadnie trudna i odpychająca czytelnika
natężeniem detali, wyrafinowanego słownictwa czy też naukowego żargonu</span><span style="background: rgb(204, 204, 204); color: #303f50; font-size: 10pt; line-height: 115%;">. </span><span style="font-size: 14pt; line-height: 115%;">To opowieść, której na
pewno nie przeczytacie w kilka godzin, wymagająca, ale zdecydowanie warta
poświęcenia tych paru wieczorów.</span></span></p><br /><p></p>crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-36534133720795265612020-09-05T10:46:00.004-07:002020-09-05T10:47:42.578-07:00Wielki konflikt<p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioboHUrCUXtW-uF4qIhJJgRp_SHU5aTDGKBQW7sMAf55ShddybOlFAvCkspvKBaXgXp-VMzyt860JPYwkbBgLYvKEnmLjPF0pXmg-SBDmcGUBeNoecVEetkdlHunS_jtQ6hEdyZIrrxUk/s940/Fotoram.io.jpg" style="background-color: #cccccc; margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="940" height="524" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioboHUrCUXtW-uF4qIhJJgRp_SHU5aTDGKBQW7sMAf55ShddybOlFAvCkspvKBaXgXp-VMzyt860JPYwkbBgLYvKEnmLjPF0pXmg-SBDmcGUBeNoecVEetkdlHunS_jtQ6hEdyZIrrxUk/w625-h524/Fotoram.io.jpg" width="625" /></a></div><span style="background-color: #cccccc;"><br /></span><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">Witajcie
w targanym konfliktami świecie. Zwycięstwo Alethyjskiej armii nad armią
Parshendich było tylko pozorne. Wielka Burza zmienia wrogów w Pustkowców, we
wszystkich królestwach dochodzi do buntu niewolników, przyjmujących nową formę
i przeciwstawiających się, mniej lub bardziej krwawo, swoim dotychczasowym
panom. Zbliża się kolejne spustoszenie…</span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;"><span></span></span></p><a name='more'></a><p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><span style="background-color: #cccccc;">Przed naszymi bohaterami kolejne
wyzwanie: świat ocalić może jedynie powrót Świetlistych Rycerzy, których z
kolei zjednoczyć może jedynie Dalinar. Naszego zmęczonego nieco już wojownika
czeka nie lada zadanie. Zadanie, które może okazać się zaledwie wstępem do
zjednoczenia całej ludzkości w ostatniej walce. Czy sprawiedliwej i wartej
ponoszonych strat? Sanderson nie
traci żadnej okazji, by złamać nasze czytelnicze serduszka…</span><o:p></o:p></span></p><p></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc;"><span style="color: black; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 150%; mso-themecolor: text1;"><o:p> </o:p></span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">Zagrożenie czyha nie
tylko ze strony Pustkowców, ale także pozornych sojuszników, z których niejeden
ma ochotę wbić nóż w plecy którejś z naszych ulubionych postaci. Dalinar
budujący kolejne koalicje, ale także walczący z przeszłością, narażający się
kolejnym ludziom, odkrywający wiele ze swojej, niechlubnej przeszłości, to postać
różniąca się znacznie od wizerunku z poprzednich tomów. Sanderson pokazuje nam inne
oblicze Czarnego Cienia, mrocznego i napędzanego pragnieniem krwi wojownika. Z
kolei Kaladin, wysłany na kolejną straceńczą niemal, misję staje się świadkiem
wydarzeń, zmieniających zupełnie jego wizję wojny i postrzegania wroga. Autor
pozwala tej postaci na rozliczenie się z przeszłością, zamknięcie pewnych
wątków, ale także prowadzi go w nowym kierunku, który daje nadzieję na rozwój
bohatera w ciekawy sposób. Równie ciekawie wypada Shallan, bohaterka
balansująca na granicy szaleństwa, walcząca nie tylko o wielką sprawę, ale
także o prawo do bycia sobą, do życia bez oglądania się na oczekiwania innych.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc;"><span style="color: red; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 150%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p> </o:p></span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">Dużym plusem jest skoncentrowanie
uwagi czytelnika na pozostałych Świetlistych Rycerzach, a także na członkach
ekipy Mostu Czwartego i postaciach dotąd zaledwie drugoplanowych. Poszerza to
znacznie perspektywę odbioru, a także dopełnia wielowymiarowości świata
przedstawionego. Ciekawą metamorfozę przechodzi Adolin, zmieniający się z
fircyka w troskliwego i pełnoprawnego towarzysza pewnej niepokornej rudowłosej
damy. Wraca także Zabójca w bieli, który dostaje</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">do odegrania niebagatelną rolę w
przygotowaniach do ostatecznego starcia z odwiecznym wrogiem ludzkości.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc;"><span style="color: black; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 150%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><o:p> </o:p></span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Amerykański
pisarz już niejednokrotnie udowodnił, że nie ma sobie równych w tworzeniu
epickich powieści i kreowaniu światów, których konstrukcja stworzona jest z
mistrzowską precyzją. Nie inaczej jest w przypadku Rosharu: dopracowany jest system
wierzeń, magia, legendy, a nawet ubiory poszczególnychstanów w poszczególnych
krajach… Niczym skomplikowana układanka rzeczywistość składa się z wielu
dopasowanych elementów, z których każdy ma znaczenie. „Dawca Przysięgi” pozwala
nam na zwiedzanie oszałamiającej twierdzy </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 150%;">Urithiru, ale także tajemniczej krainy sprenów, Cieniomorza.</span></span></p>
<p class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; tab-stops: 99.25pt; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc;"><span style="color: black; font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14pt; line-height: 150%; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-themecolor: text1;"><o:p> </o:p></span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">Dwa
tomy (dzięki składam wydawnictwu za podzielenie całości na zgrabne części,
których trzymanie w ręce nie łamie nadgarstków) tworzą epicką historię zdrad,
walki i próby ocalenia człowieczeństwa w obliczu ostatecznej próby. Sanderson
po raz kolejny pokazuje, że nie ma sobie równych w tworzeniu wielowątkowych,
pełnych zwrotów akcji powieści, w których każda strona niesie spiętrzenie
tajemnic, intryg i literackich zaskoczeń. Wszystko ma swoje uzasadnienie i
logiczne wyjaśnienie, autor znów zaskakuje sprawnością, z jaką łączy wszystkie fragmenty
swojej opowieści, doskonale panując nad materiałem. Nie obędzie się bez
niespodzianek, z których jedna może i była do przewidzenia, ale i tak sprawia,
że inaczej patrzymy na całą historię.</span></span></p>crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-65520531849458655832020-09-01T10:58:00.001-07:002020-09-01T10:58:51.257-07:00 Dawid kontra Goliat<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQBTvbKNqdhM3Tzj8J8uF7uM9wsX_SIvppMh_3pyv9Qf-5xkGpyJH1cnL1t38QiyBxdF73THPQCz-1FY14MRfCyYDYERNGFnEeG1AQoBGr5M1Db5goUo2Vo5b04UcaDqDWBfF3LpJownE/s940/Fotoram.io.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="788" data-original-width="940" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQBTvbKNqdhM3Tzj8J8uF7uM9wsX_SIvppMh_3pyv9Qf-5xkGpyJH1cnL1t38QiyBxdF73THPQCz-1FY14MRfCyYDYERNGFnEeG1AQoBGr5M1Db5goUo2Vo5b04UcaDqDWBfF3LpJownE/s640/Fotoram.io.jpg" width="640" /></a></div><p></p><p class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 115%;">„Gniew…” rozpoczyna się niedługi czas po poprzedniej
części, wracamy zatem do bohaterów, których nie oszczędza ani czas, ani oni
sami. Holden jako honorowy więzień dyktatora nie siedzi bezczynnie, lecz knuje kolejne intrygi. Reszta jego załogi bierze
udział w knuciu na znacznie większą skalę: dokładając swoje cegiełki do
budowania ruchu oporu przeciw dominacji Lakonii. To działania, które zdają się
skazane na porażkę- wróg dysponuje wszakże ogromną przewagą techniczną. Zatem
nasi bohaterowie ograniczają się głównie do kąsania bestii, mniej lub bardziej
skutecznie, za każdym razem jednak ryzykując życiem.</span></p><a name='more'></a><o:p></o:p><p></p>
<p class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Nadchodzi jednak moment, że Lakonia na własne
życzenie rozpętuje coś, czego nawet taka potęga nie jest w stanie powstrzymać.
Takiej okazji ekipa Holdena nie może odpuścić. Jednak drażnienie obcej rasy,
która pokazała już mordercze zapędy na ogromną skalę, może odbić się czkawką
całej rasie ludzkiej, nie tylko tyranowi i jego wiernej armii…<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Po raz kolejny autorom udało się zachować równowagę
między scenami akcji a opisywaniem świata i ewolucją postaci. Sprawnie i
wiarygodnie poprowadzeni bohaterowie zmieniają się na naszych oczach z każdym
tomem. Wydarzenia, jakich są świadkami, upływający czas, ciągła walka; to
wszystko odciska piętno na Holdenie i jego załodze, a także ludziach, będących
ich wrogami, sojusznikami, przyjaciółmi.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Nie ma tutaj miejsca na złapanie oddechu: spiski,
intrygi, walka, sojusze, niespodziewane powroty i wreszcie śmierć bliskich nam
postaci. Literacki duet nie waha się zmieniać<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>w jednej sekundzie dotychczasowego porządku rzeczy, wywracając akcję do
góry nogami. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Tym razem także Holden
został odsunięty nieco na drugi plan, co pozwoliło na zwiększenie pokazanych
działań reszty ekipy, ale także nowych postaci, co zdecydowanie inaczej
ustawiło akcenty powieści, wnosząc powiew świeżości w nieco utarty już schemat.
<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Nadal w centrum wydarzeń są ludzie. Autorzy
potrafili stworzyć cykl, w którym pomimo<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>poruszania problemów na skalę dosłownie kosmiczną, nadal w centrum stoi
człowiek: ze swoimi pragnieniami, wadami, żądzą podbijania kolejnych światów i
próbą odnalezienia się w każdych warunkach; egoistyczny, ale także skłonny do
poświęceń, okrutny, samolubny, empatyczny, chciwy, zdeterminowany, by osiągnąć
cel za wszelką cenę. Ta skala mikro w połączeniu z drugim planem, jakim jest
walka o przetrwanie całego gatunku, robi naprawdę duże wrażenie. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; text-align: justify;"><span style="background-color: #cccccc; font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 115%;">Przed nami ostatni tom, za który trzymam kciuki- oby
to zbliżające się pożegnanie było godnym zwieńczeniem tej kilkuletniej wspólnej
przygody. </span></p><p></p>crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-15638314292477806502020-06-19T12:17:00.002-07:002020-06-19T12:17:42.677-07:00Mroczny klasyk<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1CTRVJy9Okc7Qy_9NvYDfaj6tpTlbQ3eMySd44s6SrWK1lTSX_gKwEhef3MTOfVmnjS-J3QhimB8phfhNFPmH3soLJI4zIelQTzYSwFVNeiSncqNlOV3XAcvg308ao_6Mg3iIvBN0cls/s1600/Fotoram.io.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1CTRVJy9Okc7Qy_9NvYDfaj6tpTlbQ3eMySd44s6SrWK1lTSX_gKwEhef3MTOfVmnjS-J3QhimB8phfhNFPmH3soLJI4zIelQTzYSwFVNeiSncqNlOV3XAcvg308ao_6Mg3iIvBN0cls/s640/Fotoram.io.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Zacznijmy od prostej wyliczanki:
trzy powieści i dziewięć opowiadań, tak prezentuje się pięknie wydany zbiór
„Jestem legendą. Piekielny dom. Człowiek, który nieprawdopodobnie się
zmniejszał”. Zbiór przybliżający polskiemu czytelnikowi sylwetkę prawdziwej,
nomen omen, legendy horroru.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Richard Matheson nie miał do tej
pory szczęścia, jeżeli chodzi o nasz rynek wydawniczy. Kilka opowiadań w
różnych antologiach i paskudnie wydane „Jestem legendą” z okładką filmową
przypominającą o nieudanej adaptacji. Na szczęście Wydawnictwo Mag postanowiło
odkupić swoje winy (wspomniana już filmowa okładka wyszła pod szyldem Maga
właśnie) zbierając w jednym tomie najbardziej reprezentacyjne dla tego autora powieści
i opowiadania. Powstałe w ten sposób cudeńko wydawnicze przybliża w pełni
sylwetkę autora, któremu hołdy oddaje między innymi S. King, czy też N. Gaiman.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<a href="https://www.blogger.com/null" name="more"></a><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-style: italic; mso-bidi-font-weight: bold;">Otwarciem zbioru jest znana
z filmowej adaptacji powieść „Jestem legendą”- opowieść o ostatnim, żyjącym na
ziemi ogarniętej tajemniczą epidemią, człowieku walczącym o przetrwanie. Robert
Neville zdaje się być jednym człowiekiem, którego zagadkowa choroba nie
zmieniła w wampira. Czy spryt, determinacja i wola przetrwania wystarczą, by
przeżyć w rzeczywistości, w której dzień jest sprzymierzeńcem, a noc
śmiertelnym wrogiem? Matheson tworzy wciągającą opowieść o samotności,
kruchości psychiki ludzkiej zmuszonej do konfrontacji z izolacją i ciągłym
zagrożeniem, a także przekonującą wizję społeczeństwa potworów tworzonego na
gruzach starego porządku.</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-style: italic; mso-bidi-font-weight: bold;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Druga historia, „Piekielny dom” jest z kolei
klasyczną opowieścią o nawiedzonym domostwie. Tytułowy dom jest rezydencją
należącą niegdyś do demonicznego Emerica Belasco, który w czterech ścianach
rezydencji dopuszczał się naprawdę paskudnych czynów, wciągając w nie również
innych. Opowieść zaczyna się, gdy pewien milioner płaci czwórce ludzi za
weryfikacje ponurej legendy nawiedzonej rezydencji. Nasi bohaterowie mają
spędzić tydzień w tym niezbyt przyjaznym miejscu badając jego fenomen. Całej
czwórce przyjdzie gorzko żałować decyzji o podjęciu się tego niewdzięcznego
zadania… Jest krwawo, mrocznie, miejscami dosyć obrazoburczo, tak jak być
powinno w historii nawiedzonego domu. <span style="color: red;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span>Z kolei „<span style="mso-bidi-font-style: italic; mso-bidi-font-weight: bold;">Człowiek, który nieprawdopodobnie się zmniejszał”
sprawia wrażenie wariacji na temat dosyć ogranego w tej chwili przez pop-
kulturę motywu dramatycznej przemiany. </span> Scott Carrey, główny bohater
i narrator pewnego dnia zaczyna się kurczyć. Tajemniczej przypadłości nie da
się leczyć, a samego Scotta czeka ponura wizja nieustannego kurczenia się… Pozornie
absurdalny punkt wyjścia pod piórem Mathesona staje się opowieścią o
samotności, rozpaczliwej walce z nieuniknionym, a także gorzkim obserwacjom na
temat związków damsko-męskich. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>To
zdecydowanie jeden z bardziej przygnębiających tekstów w zbiorze. Otwarte
zakończenia w zależności od czytelnika jest optymistyczne lub mroczne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-style: italic; mso-bidi-font-weight: bold;">Następne
w kolejce są już opowiadania, dłuższe lub krótsze, mroczne lub groteskowe. Do
moich faworytów należy „Test”</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">, mroczna wizja przyszłości, w
której ludzie po osiągnięciu pewnego wieku muszą zdawać przeróżnego rodzaju
testy, by wykazać swoją użyteczność w świecie przeliczającym wyniki zadań na
prawo do życia. Pod maską opowiadania s-f kryje się przerażająco smutna opowieść
o starzeniu się, więziach rodzinnych pękających pod wpływem stresu, a także
gorzka refleksja nad społeczeństwem, w którym nie ma miejsca dla starych ludzi.
<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="color: red;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="background: white; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Trudno oceniać klasykę gatunku- pomysły Mathesona
niewątpliwie robiły duże wrażenie na współczesnym mu czytelniku, w chwili
obecnej są klasyką właśnie, tematem wielokrotnie przerobionym i przewałkowanym
przez kulturę wysoką i popularną. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jednak
w przeważającej części historie Mathesona zestarzały się w sposób, który nie
ujmuje nic przyjemności lektury. Być może sztafaż nieco trąci naftaliną, ale
historie ludzkie, które rozgrywają się na naszych oczach, są bardzo aktualne,
tak samo zresztą, jak poczucie narastającej grozy i beznadziei, które pisarz
odmalowywał doskonale. <o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-84070408212194053482020-06-16T11:37:00.002-07:002020-06-16T11:37:14.355-07:00Z katem przez świat<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjINEhQxuBZUs73NrVXcopHjDiGiOnmlJ2_h_SqxUljEGapTp2qXuQbCtL-tfJVks7qkcrwuv2Zim906c03x_eWvLeJ1xFTmWchC2SQ9BqbSRvLog7fwC_gSFtvjIdOPTygvM_8qUsfzUA/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjINEhQxuBZUs73NrVXcopHjDiGiOnmlJ2_h_SqxUljEGapTp2qXuQbCtL-tfJVks7qkcrwuv2Zim906c03x_eWvLeJ1xFTmWchC2SQ9BqbSRvLog7fwC_gSFtvjIdOPTygvM_8qUsfzUA/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Moją naturą, radością i
przekleństwem zarazem jest to, że nigdy niczego nie zapominam”. Tak zaczyna się
opowieść Severiana, młodego czeladnika, który zapłacił wysoką cenę za złamanie
zasad obowiązujących wśród katów. Za miłość do jednej ze skazanych przyszło mu
odpokutować wygnaniem i zesłaniem na głuchą prowincję. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Świat, przez który prowadzi nas
narrator, jest mroczny, pełen spisków, zdrad i wszechobecnej śmierci. Z pewną
nieśmiałością możemy założyć, że akcja rozgrywa się w dalekiej przyszłości na
Ziemi, noszące obecnie nazwę Utah. Świadczyć może o tym niejasna mitologia świata,
a także wskazówki dotyczące sąsiedztwa planety Wojny, niegdyś zapewne Marsa.
Spustoszona jakimś tajemniczym kataklizmem, pozbawiona całości informacji na
temat przeszłości, Utah rządzi się swoimi tajemniczymi i brutalnymi prawami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Bractwo katów, do którego
przynależy Severian, uczy profesjonalizmu w zadawaniu cierpień i zabijaniu. Kat
ma wykonywać polecenia, nie angażować się ani też nie wątpić w celowość swojej
pracy. Taki też jest główny bohater, wyznający dosyć pragmatyczne podejście do
swojej profesji, nasz narrator o swojej pracy wyraża się dosyć brutalnie:
„Egzekucje […] nie są niczym innym jak po prostu uprawianym z zawodową rutyną
rzemiosłem, usuwaniem istot w znacznej części […] mniej wartościowych od bydła
rzeźnego”. Tak jest do czasu, gdy młody czeladnik poznaje piękną arystokratkę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Wolf zastosował technikę polegającą
na poznawaniu stworzonego przezeń uniwersum wraz z bohaterem, Severian opuszcza
Cytadelę, która była jego domem, schronieniem, całym światem i stopniowo nabywa
coraz więcej wiedzy na temat otaczającej go rzeczywistości. Ten sposób
przekazywania czytelnikowi informacji ma jedną zasadniczą wadę: ciężar
opowieści spoczywa na jednej postaci, jeżeli jest ona nieprzekonująca, nie mamy
ochoty, by była naszym przewodnikiem. Na szczęście Wolf, w postaci młodego
kata, wykreował naprawdę zajmujący konstrukt. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Severian jest jednocześnie
bezlitosną maszyną do zabijania, ale także dorastającym chłopakiem,
zakochującym się w każdej poznanej kobiecie. Podatny na manipulacje, ale także
sam skłonny do zdrady. Bezwzględny morderca litujący się nad okaleczonym psem. To
postać, która dźwiga na sobie ciężar całej narracji, więc autor musiał uczynić
ją na tyle intrygująca i spójną, byśmy chcieli towarzyszyć jej w zmaganiach ze
światem. Moim zdaniem udało się to w 100%. Severian fascynuje swoją
niewinnością połączoną z bezwzględnością. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Nie da się ukryć, że w niektórych
miejscach widać, że powieść powstała 40 lat temu. Niektóre pomysły nie
zestarzały się ładnie, przeszkadza także sposób traktowania większości
kobiecych bohaterek jako ozdobników lub postaci istniejących jedynie po to, by pchnąć
akcję w nowym kierunku. Pomimo tego całość powala jako porządny kawałek
mrocznej i wciągającej fantastyki, pełnej niejednoznacznych postaci i
oryginalnych pomysłów. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wolf wykreował
świat, w którym mieszają się porządki z różnych gatunków literackich. Jest
tutaj miejsce na fantastykę, horror, postapokaliptyczną powieść, czy też elementy
s-f, a wszystko to łączy się w dziwną, fascynującą całość, w której każda
kolejna strona czaruje czytelnika. <o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-8240586064614442132020-03-03T11:12:00.000-08:002020-03-03T11:12:30.071-08:00Trzydzieści lat minęło…<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRnlWC4GJuD2aKAgxqkdy8c0aVEoKnD8Xdh3n3Us3C1B5xzMQAFbjK5PNgfpdXWGgh5P0-WxynA8A8V7TmvPaBMy8IgbsVmxDjMcVKFHMxEjCa4J5CQOLKtL-i-j8lVR2I1jdr5PCrgio/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRnlWC4GJuD2aKAgxqkdy8c0aVEoKnD8Xdh3n3Us3C1B5xzMQAFbjK5PNgfpdXWGgh5P0-WxynA8A8V7TmvPaBMy8IgbsVmxDjMcVKFHMxEjCa4J5CQOLKtL-i-j8lVR2I1jdr5PCrgio/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Trudno w to
uwierzyć, że „Wzlot Persopolis” rozgrywa się trzydzieści lat po wydarzeniach z
ostatniego tomu kosmicznej sagi. Muszę przyznać, że nie potrafię jednoznacznie
ustosunkować się do tego zabiegu, jaki zaserwowali nam autorzy. Z jednej strony
jest to chwyt pozwalający na wpuszczenie odrobiny świeżego powietrza, z drugiej
strony: niełatwo mi się przyzwyczaić do bohaterów, którzy borykając się z
bolącymi kośćmi, marzą o emeryturze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">W najnowszej
części cyklu załoga Rose to starzejący się ludzie, których coraz trudniej
zapędzić do walki, nieco inaczej stawiający sobie priorytety, a także zdecydowanie
inaczej podchodzący do kwestii tego, co w życiu się naprawdę liczy. Siwiejący
Amos jednak średnio do mnie przemawia, więc odbiór całości miałam nieco
niejednoznaczny. Jednak przesunięcie akcji o trzydzieści lat do przodu sprawia,
że powoli możemy zapomnieć o zniszczeniach z poprzednich tomów, a także uwierzyć
w potęgę armii budowanej skrycie na jednym z nowych światów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Wydawać by się
mogło, że emerytura Holdena i Naomi jest już tuż, tuż. Pomimo zaawansowanej
technologii i medycyny, pozwalającej na przedłużenie ludzkiego życia i znaczną
poprawę jego jakości, oboje odczuwają<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>już swój wiek. Sprzedaż statku Bobbie to pierwszy krok ku nowej i
spokojniejszej przyszłości, jednak właśnie ten moment wybiera sobie wszechświat
by ukazać potęgę armii zmierzającej do podbicia całego kosmosu. Powiedzcie
sami: czy załoga Rose (niezależnie od planów emerytalnych) będzie bezczynnie
przyglądać się temu, jak samozwańczy uzurpator spróbuje przejąć władzę nad
wszystkimi planetami? „Teraz<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>chodzi o
nas zjednoczonych przeciwko dupkom, którzy wyskoczyli ze swoich wrót po
trzydziestu latach i uznali, że nagle wszystko należy się im”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Holden to nadal
facet, któremu trzeba mówić głośno i wyraźnie, że<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„nie uczyni pan wszechświata takim, jakim
chce pan go widzieć, tylko przez wypowiedzenie swoich życzeń. I żyją w nim też
inni ludzie”. Wydawałoby się, że te kilkadziesiąt lat na karku sprawi, że
zniknie idealista narażający siebie i innych w imię wyższych, niezbyt sprecyzowanych
idei. Jednak nie, Holden któryś raz z rzędu pakuje się w sam środek kosmicznej
kabały. Choć trzeba przyznać, że tym razem nie jest to skok z zamkniętymi
oczami. Za swoim kapitanem podąża ponownie cała załoga, po raz kolejny kładąc
swoje życie na szali. Dla niektórych będzie to ostatnia wyprawa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Nie ukrywam, że akurat
ten tom nie będzie moim ulubionym. Jednak trzeba przyznać, że użycie nowego
zagrożenia, przywołanie starego, zaznaczenie kilku nowych tropów, a także
wprowadzenie nowych bohaterów dało w rezultacie ciekawą mieszankę, którą<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z przyjemnością przeczytałam. Mam jednak
nadzieję, że moi bohaterowie dożyją zakończenia cyklu, który z kolei nie będzie
przesadnie przeciągany i pojawi się w przeciągu kilku tomów.<o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-49553796538934198322020-03-01T11:49:00.001-08:002020-03-01T11:49:51.781-08:00Nadeszła epoka obłędu<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiUbZImk4sP6ykgzOZGe7eR-E-CQk442kGfj7MYOwTRXHhLlMKvzjK0LsFgUMb93U3URL6MLtZ-OV4hdh05TRTIFDeABU2XxStaDQyq0MI5zNFZcjZDS6u-9T6p3SYRFoJecZZLXyXx_o/s1600/blogasek+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiUbZImk4sP6ykgzOZGe7eR-E-CQk442kGfj7MYOwTRXHhLlMKvzjK0LsFgUMb93U3URL6MLtZ-OV4hdh05TRTIFDeABU2XxStaDQyq0MI5zNFZcjZDS6u-9T6p3SYRFoJecZZLXyXx_o/s640/blogasek+2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Jak ja się
stęskniłam za tą jedyną w swoim rodzaju brutalną<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i niepowtarzalną poetyką, zwichrowanymi
bohaterami i zabawą konwencją literacką. Abercrombie wraca po raz kolejny w
świetnym stylu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">„Szczypta
nienawiści” to powrót do świata „Pierwszego prawa”, ale koncentrujący się na
zupełnie nowych bohaterach. Rikke, to obdarzona błogosławieństwem lub przekleństwem,
(zależy kto pyta), niejasnych wizji na temat przyszłości, a także nieco fajtłapowata
córka legendarnego Wilczarza. Leo dan Brock to dla odmiany szlachetny lord,
walczący ze zbuntowanymi Północnymi, oddany niegdyś Wilczarzowi na wychowanie,
przez co nabył tendencji do porywczości, umiłowania do wiejskich piosenek i „dziecinnego
podziwu dla morderców”. Wiecznie w cieniu swojej matki, a jednak na tyle
charyzmatyczny, by zdobyć miłość swoich ludzi, którzy niestety przez zapalczywość
swojej szefa, często dla niego giną.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Poznajcie także
Isernn na wpół obłąkaną góralkę, kolejną córkę legendy, napędzaną jedynie przez
myśl o wolnej Północy, w której warto żyć i dla której warto umierać. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Po drugiej stronie barykady jest Stour
Zmierzchun, syn Czarnego Caldera, zbuntowany uzurpator dążący do zlikwidowania wszelkiego
śladu po jakimkolwiek oporze. Książę Orso, nieudacznik i narkoman, z tendencją
do upijania się, a także przynoszenia rozczarowania wszystkim dookoła. Ostatnia
na scenę wchodzi Savine Dan Glokta, córka człowieka trzęsącego unią, inwestorka
lubiąca o sobie myśleć w kategoriach bezlitosnego gracza, której wydaje się, że
jest w stanie przechytrzyć wszystkich, do czasu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Każda z powyżej
wymienionych postaci obciążona jest brzemieniem swojego dziedzictwa. Każda też próbuje
znaleźć pomysł na siebie, poprzez całkowite zanegowanie swoich korzeni lub znajdując
siłę w pochodzeniu oraz dokonaniach przodków. A wszelkie te starania nierzadko
są zalążkiem krwawych i brutalnych wydarzeń. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Wracamy zatem na
Północ, gdzie ciągle ci sami ludzie, walczą o to samo, wyniszczając siebie
nawzajem, w walce, która trwa od kilkudziesięciu lat. Nie zmieniają się zasady,
przyczyny, przesłanki, zmieniają się jedynie nowe pokolenia udeptujące po raz
kolejny skrwawioną trawę na polach kolejnych bitew. „Na Północy nie ma
sprawiedliwości. Jest tylko świat, który odwraca wzrok i ma nas w dupie”. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jednak nawet ta mroczna i krwawa Północ
podlega przemianom, jakie niesie za sobą postęp. Coraz szybciej rozwijający się
przemysł jak zwykle bogaci tych już najbogatszych, a biednych wpędza w jeszcze
większą nędzę. Powoli ci ostatni zaczynają się buntować…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Abercrombie <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>buduje swoich bohaterów pieczołowicie i
solidnie, stawia przed nimi wyzwania łamie ich, tworząc w ten sposób
niejednoznaczne i skomplikowane charaktery, którym sekundujemy, wierząc w ich
powodzenie, nawet kiedy wydaje się, że nie ma już żadnych szans na happy end.
Amerykański pisarz pokazuje nam wojnę i postęp z różnych punktów widzenia, co
świetnie buduje klimat oraz pełen obraz przerażających zniszczeń,
porównywalnych w obu przypadkach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Po raz kolejny
zostałam całkowicie pochłonięta przez rzeczywistość wykreowaną przez autora „Ostrego
cięcia”, zatem po raz kolejny muszę zakończyć jakże oryginalnym stwierdzeniem:
byle do kolejnego tomu! <o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-10967016977032184922020-02-04T09:48:00.000-08:002020-02-04T09:48:13.699-08:00Słodka żądza władzy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVOT8dHbv7giQrwN79yXvXY1pv5csiLl3RFuED32o9yZiQcnun6ZKIwQLLWFwQ74MbuZ-jGer8xlnzgtSM-GH9ZqfZUpZHk1mGmbGc6zFryk5H_dRl9advOjGvW4Lli4IUuTp7YkAHeCQ/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVOT8dHbv7giQrwN79yXvXY1pv5csiLl3RFuED32o9yZiQcnun6ZKIwQLLWFwQ74MbuZ-jGer8xlnzgtSM-GH9ZqfZUpZHk1mGmbGc6zFryk5H_dRl9advOjGvW4Lli4IUuTp7YkAHeCQ/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Uwielbiam,
kiedy pozornie prosta i lekka historia zmienia się w wielowymiarową, kipiącą życiem opowieść. Zwiedziona cukierkową okładką,
sugerującą słodką historyjkę, sięgnęłam po kronikę życia Malki, by całkowicie
przepaść w historii o dążeniu do sukcesu po trupach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Całość
zaczyna się, gdy kilkuletnia Malka Treynowsky, mała rosyjska emigrantka,
przybywa wraz z całą rodziną do Ameryki, by zrealizować swój Wielki Amerykański
Sen. Tymczasem dla całej rodziny zaczyna się prawdziwy koszmar: nieznajomość
języka, wyzysk emigrantów, rozpadająca się rodzina, głód i wielka bieda, to
realia w których wykuwa się charakter małej Malki. Trudno się zatem dziwić
zatem, że jest to charakter wyjątkowo paskudny: nasza narratorka powoli uczy
się oszukiwać, kłamać, kraść, wyzyskiwać innych. Taki oto zestaw sprezentowany
zostaje włoskiej rodzinie lodziarzy, kiedy nasza bohaterka zostaje okaleczona w
wypadku i porzucona przez matkę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">I
tutaj opowieść mogłaby zmienić się w cukierkową historię małej psotnicy
przygarniętej przez nową rodzinę i tam doznającej prawdziwej miłości. Niestety,
dla Malki, a na szczęście dla fabuły- splot
przeróżnych wysadków i wypadkowa charakteru samej bohaterki, sprawiają, ze
wkrótce Malka zmienia miejsce zamieszkania i odcina się od swoich nowych
korzeni. Jednak pobyt u familii Dinello powoduje, że rozpoczyna się nowy
rozdział w jej życiu: dziewczyna postanawia zostać najsłynniejszą producentką
lodów na świecie. I nie ma zamiaru dać się powstrzymać komukolwiek lub
czemukolwiek…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Gilman
tworzy zajmującą historię brzydkiej i nieszczęśliwiej dziewczyny, obdarzonej
niezwykłym głodem sukcesu, szacunku i pieniędzy. Niczym rosyjska Scarlett
O‘Hara, jej bohaterka kradnie, kłamie, łamie życie innym, a wszystko to by u kresu życia zdać sobie sprawę, że tak naprawę liczy się
tylko rodzina i czas jej poświęcony. Trudno polubić Malkę-Lilian, nawet gdy
weźmie się pod uwagę straszliwe przeżycia, które kształtowały jej dzieciństwo i
młodość. To prawdziwie trudny charakter, egoistka, a także <a href="https://www.blogger.com/null" name="_GoBack"></a>chciwa
złośnica, gotowa zniszczyć wszystkie przeszkody na drodze do sukcesu, nawet
jeśli jest nią inny człowiek. Jednak autorka potrafi z tej paskudnej mieszanki
stworzyć prawdziwego człowieka z poharataną psychiką, zapadającego czytelnikowi
w pamięć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Całość
bywa miejscami niezwykle ponura, ale nie brakuje scen śmiesznych, dowcipu
sytuacyjnego, czy też chwil pełnych wzruszeń. Amerykańska pisarka stworzyła
wielogatunkową składankę, które przypadnie do gustu wielbicielom powieści
obyczajowych, historycznych, czy też opowieści „od zera do milionera”. A
wszystko to na rewelacyjnie odmalowanym tle Ameryki pełnej przemian, kontrastów
i możliwości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">Książkę przeczytałam dzięki współpracy Śląskich Blogerów Książkowych </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; line-height: 21.4667px; text-align: start;"></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;">z księgarnią Tak Czytam</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ovSkqwz-zWEhPqlC-eLixu08LodleMZVx15MtgYu5MCPCZUnR31P-eCbiRF_x0Av-_Jht8VdGbUSYXSev3318nh-YjiDu9euD7IXoeAXoTJtG5fovasJ4q-557USDyu4xHQNSXETXA0/s1600/pobrany+plik.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="130" data-original-width="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7ovSkqwz-zWEhPqlC-eLixu08LodleMZVx15MtgYu5MCPCZUnR31P-eCbiRF_x0Av-_Jht8VdGbUSYXSev3318nh-YjiDu9euD7IXoeAXoTJtG5fovasJ4q-557USDyu4xHQNSXETXA0/s1600/pobrany+plik.png" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-7377816566796512902020-01-30T10:25:00.001-08:002020-01-30T10:28:04.909-08:00Słodko-gorzka opowieść o starości<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7un79r-TP5jSA0C4ppV1ujeaKZAW0zNUSZn0cXq_zMkQtwPLmSiRCxGg9pw0usB64sGvukP7rYgK0MJM2SPv6FpQ2f4qPfctNB3XkB35Cqszz3JcgorGhyphenhyphengFaPZBaFqJdd1Nj00l-M-A/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7un79r-TP5jSA0C4ppV1ujeaKZAW0zNUSZn0cXq_zMkQtwPLmSiRCxGg9pw0usB64sGvukP7rYgK0MJM2SPv6FpQ2f4qPfctNB3XkB35Cqszz3JcgorGhyphenhyphengFaPZBaFqJdd1Nj00l-M-A/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Dawno nie czytałam
powieści, która wzbudziłaby we mnie tyle sprzecznych emocji: niechęć do głównej
bohaterki, współczucie dla jej rodziny, pojawiające się i znikające zrozumienie
dla zachowań pokazywanych nam postaci, czy też odraza dla postępowania wielu z
nich. Trzeba przyznać, że autorka potrafi sprawić, że nie jesteśmy w stanie
porzucić lektury tak różnorodnej i wielowymiarowej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Główna bohaterka, Hagar
Shipley pojawia się przed naszymi oczami jako schorowana staruszka, przed którą
stoi ostatnie wielkie wyzwanie: przeprowadzka do domu starości, na którą Hagar
nie ma zamiaru się zgodzić. Ten dramatyczny zwrot staje się przyczynkiem do
przeprowadzenia rozrachunków z całym życiem Hagar. I tak oto wędrujemy z nią
przez Kanadę schyłku XIX wieku, przez czasy Wielkiego Kryzysu aż po połowę XX
wieku. I jest to wędrówka w dużej mierze nieprzyjemna…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Główna bohaterka nie
jest postacią, która można łatwo polubić, ukształtowana przez ciężkie warunki
życia na prerii Hagar ma problemy z okazywaniem uczuć,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jest przyzwyczajona do stawiania na swoim i
ma naprawdę trudny charakter. Cięty język i bezpośredni sposób bycia sprawiają,
że ma problemy nie tylko z zyskiwaniem przyjaciół, ale także utrzymywaniem
relacji z własną rodziną. Zdecydowanie nie jest to mama i teściowa z filmu
familijnego. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Na szczęście autorka,
pozwalając Hagar na sentymentalną podróż w przeszłość, pozwala nam, choć w
małym stopniu zrozumieć motywy stojące za takim, a nie innym zachowaniem Kanadyjki.
Duży wpływ na odbiór tej postaci mają także sceny rozgrywające się
współcześnie, pokazująca nam zdezorientowaną staruszkę, przerażoną postępująca
demencja i niepotrafiąca się odnaleźć w otaczającej ją rzeczywistości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Hagar powoli dojrzewa
nie tylko do przeprowadzki, ale także do pogodzenia się z samą sobą, traktowaną
równie srogo, co synowie, czy też mąż. W świecie Shipley nie ma miejsca na
czułość, delikatność, czy też okazywanie słabości. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Autorka nie tylko
wiarygodnie i niezwykle plastyc<a href="https://www.blogger.com/null" name="_GoBack"></a>znie kreśli portret starzejącej
się kobiety, ale także potrafi stworzyć zapadające w pamięć obrazy
prowincjonalnej Kanady z przemianami niesionymi przez rozwój. „Kamienny anioł”
jest spójnym i zapadającym w pamięć obrazem starości, historii o przemijaniu,
dostosowywaniu się do trudnych warunków i powolnym godzeniem się na odejście. Gorzka,
ale niezwykle poruszająca historia…<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Książkę przeczytałam dzięki współpracy </div>
<div style="text-align: center;">
Śląskich Blogerów Książkowych z księgarnią Tak Czytam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinjUqkpEhSO-XVN3nqR-wV2l7ewxzDFvkte6K5YrJA1mlDO6uVtJKiKu44-6FNKEu3xC9PjNTeD4nDx-BThdPE5EPTARDHguAj-Sk2G2-I9eC_D2uT-4XS3uZxuuv8ZCVBfaMRJazyxhQ/s1600/5c7345d143cef9128865d1c163d04bee.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="116" data-original-width="119" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinjUqkpEhSO-XVN3nqR-wV2l7ewxzDFvkte6K5YrJA1mlDO6uVtJKiKu44-6FNKEu3xC9PjNTeD4nDx-BThdPE5EPTARDHguAj-Sk2G2-I9eC_D2uT-4XS3uZxuuv8ZCVBfaMRJazyxhQ/s1600/5c7345d143cef9128865d1c163d04bee.png" /></a></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-31410839979083951232020-01-19T12:08:00.000-08:002020-01-19T12:08:17.529-08:00Kosmos pełen przemocy<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-f9c4dmU5ehAaMAmwtUQedriP_rM4BJthAdXY5ThgscNp2JyvS3jG201CQNpnfk-47fTiOi7a5UNF0q_df8rsHWWrZ_rYNPK7Fp-hlMVQBmEFGKqoZsPua8qldl0yG0_5x9OJxb7SVco/s1600/Fotoram.io.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-f9c4dmU5ehAaMAmwtUQedriP_rM4BJthAdXY5ThgscNp2JyvS3jG201CQNpnfk-47fTiOi7a5UNF0q_df8rsHWWrZ_rYNPK7Fp-hlMVQBmEFGKqoZsPua8qldl0yG0_5x9OJxb7SVco/s640/Fotoram.io.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Przyznam szczerze, że ostatnio
zaczynam się martwić, że nawet jeżeli seria „Expanse” będzie miała 50 tomów, to
przeczytam każdy z nich. Jest coś w tej sadze, co sprawia, że bez wahania
zanurzam się w kolejny tom opowieści kosmicznym Ostatnim Sprawiedliwym i jego
ekipie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Prochy…” rozpoczynają się zaraz po
naszym ostatnim spotkaniu z Holdenem. Ziemia, zaatakowana przez nową grupę
terrorystów, umiera. Kilka miliardów ludzi zginęło zaraz po ataku, następni nie
przeżyją długo bez pomocy z zewnątrz: wyniszczeni trzęsieniami ziemi, pożarami,
odcięci od świeżej wody, pożywienia i powietrza. Jedyną porządną flota
kosmiczną dysponują terroryści, a jakby tego było mało: coś pożera statki
przedostające się do nowego świata, być może jedynej nadziei dla ludzkości,
powoli ginącej na zdewastowanej Ziemi. Brzmi jak łamigłówka do rozwiązania dla
Holdena? Zgadza się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Wolna Flota, odpowiedzialna za
ataki na Ziemię „Jest nie do utrzymania. Dokonali bardzo dużych zniszczeń,
zabili mnóstwo ludzi, ale tak naprawdę to wszystko sprowadza się do wrót”.
Alternatywą dla Ziemian i Marsjan może stać się ludobójstwo Pasiarzy stojących
na drodze do Nowej Ziemi. O tym, że Marco Inaros nie dba o swoich ludzi, a
jedynie o siebie, powoli zaczynają się przekonywać wszyscy dookoła niego. Pytanie
jedynie, czy znajdzie się ktoś gotowy stawić czoła przywódcy Wolnej Floty?
Sojusz Marsa i Ziemi może nie wystarczać…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Autorzy tym razem postawili na
wolniejsze tempo, co nie wszystkim przypadło do gustu. Ja jestem jednak zdania,
że jeżeli w jednym tomie praktycznie niszczysz Ziemię, to w następnym
wypadałoby pochylić się nad tą tragedią, <br />
a także pozwolić jej wybrzmieć. Kolejne wybuchy, galopująca do przodu akcja
itd. zepchnęłyby na drugi plan to dramatyczne wydarzenie. Jestem zatem
zadowolona z decyzji, by przystopować akcję, wprowadzić kilku nowych bohaterów,
skoncentrować się na postaciach dotąd drugoplanowych oraz poprzestawiać nieco
akcenty. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Zamiast spektakularnych zwrotów akcji, mamy wprowadzony dobrze nastrój
narastającego zagrożenia, dużo scen koncentrujących się na dialogach, a także
tony spisków, pozornych sojuszy i chwilowego zawieszenia broni. Całość przez to
jest bardziej wyważona, stonowana, choć nie braknie kilku pojedynków, czy też napisanych
z rozmachem scen rozgrywających się w przestrzeni kosmicznej.<o:p></o:p></span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 18.6667px;">Niezwykle podobało mi się, że bohaterowie ewoluują, Holden z tego tomu nie jest tym samym naiwniakiem, przekonanym, że zostanie zbawcą kosmosu, Naomi w końcu godzi się z tym że zrobiła wszystko, by uratować syna, którego uratować się po prostu nie da.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 18.6667px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Znowu wszystko zagrało:
bohaterowie, akcja, klimat. Pozostaje mi jedynie ponownie
zakończyć jakże oklepanym stwierdzeniem: nie mogę się doczekać kolejnego tomu.<o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-90501842738052814872020-01-13T11:22:00.000-08:002020-01-13T11:22:05.259-08:00Król, generał i szpieg<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgommv8FrmS9XioMqTAao1sDAFZIEY83jrvSPxIHJm8-c85L_MrHo4VupLjXEWVM28OpYCoO8Ec2gnKh96fTnUoba1AErEQuQA2pKNwKt15gMnI5gzsCyLOOn4-UigRXpuXzpHCBff0R_k/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgommv8FrmS9XioMqTAao1sDAFZIEY83jrvSPxIHJm8-c85L_MrHo4VupLjXEWVM28OpYCoO8Ec2gnKh96fTnUoba1AErEQuQA2pKNwKt15gMnI5gzsCyLOOn4-UigRXpuXzpHCBff0R_k/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Trójka Griszów, połączona marzeniem
o stworzeniu silnego azylu dla takich jak oni, kraju zdolnego nie tylko chronić
swoich mieszkańców, ale także wpływać na innych, by przestrzegali prawa wobec obdarzonych
mocą… Czy to marzenia ma szansę się ziścić? Wracamy do Ravki, tym razem
koncentrując się na wydarzeniach po zwycięstwie Aliny i jej sojuszników.
Nikołaj w końcu zdobył należny mu tron, jednak dramatyczna przemiana młodego
księcia i jej następstwa, nieustannie dają o sobie znać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Minęły trzy lata od zakończenia wojny
domowej, jednak trudno mówić o spokoju w sytuacji, gdy królowi raz na jakiś
czas wyrastają kły, kraj jest zadłużony po uszy, a diukowie tylko czekają na
potknięcie Nikołaja, by móc wypowiedzieć mu posłuszeństwo. Czy wspomniałam o
kłach co jakiś czas wyrastających uroczemu władcy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Bardugo koncentruje się na
bohaterach dobrze nam znanych z poprzednich tomów osadzonych w uniwersum
Griszów: Nikołaj, Nina (wprowadzona w „Szóstce wron”) i waleczna Zoya, to
trójka grająca ważne, jednak nie pierwszoplanowe role w innych częściach. Teraz
ten niezbyt zgrany tercet ma do zagrania pierwsze skrzypce, do czego jest
niezbyt przygotowany, za to jedyny odpowiedni do ocalenia Ravki i jej
mieszkańców. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Najbardziej cieszę się z powrotu
Niny, która była postacią naprawdę zapadająca w pamięć, teraz jej bohaterka ma
szansę na rozwinięcie charakteru, a także na, chociażby namiastkę szczęśliwego
zakończenia, którego nie było jej dane zaznać z „Królestwie kanciarzy”. To
także solidna kobieca protagonistka <br />
z własnym głosem, własnymi planami i własnym pomysłem na rozwiązywanie problemów.
Podoba mi się ten nieco sfeminizowany pierwszy plan, bo również Zoya ma silny i
nieustępliwy charakterek, który nie pozwala na usunięcie w cień pani generał,
nawet za cenę niejednokrotnego narażania życia i zdrowia. Na tym tle Nikołaj
musi bardzo się starać, by nie zostać zepchniętym na drugi plan. Na szczęście
autorka na to nie pozwala, tworząc iście wybuchowe zestawienie postaci,
charakterów i pomysłów na ocalenie ojczyzny Króla z bliznami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Spiski, zuchwałe akcje o nikłej
szansie na powodzenie, ludzie zdesperowani i gotowi na wszystko, by osiągnąć
swój cel. Bardugo osiągnęła niemalże mistrzostwo w tworzeniu powieści
angażujących czytelnika w perypetie bohaterów już od pierwszych stron, w
których humor miesza się w idealnych proporcjach z patosem, a całość spina
lekkie pióro autorki, zdolnej do przekonania odbiorcy do nawet najbardziej nieprawdopodobnych
zwrotów akcji.</span></div>
crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-56330464455159716442019-12-08T10:49:00.000-08:002019-12-08T10:49:06.516-08:00Szczęśliwe dni się skończyły<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlU_zYxxdTOrvU5pIsbkJyy6QEIE9T39EFbGEchex43Il17Qem2Cn8UPRzu4ebwy5a45POuRvx-215qq05ihjOPZxXWBHjjIvRjOaR_BXMoyw7ETRbOdz9svTIX10LLjMtUTdQUYpP3wo/s1600/Fotoram.io.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlU_zYxxdTOrvU5pIsbkJyy6QEIE9T39EFbGEchex43Il17Qem2Cn8UPRzu4ebwy5a45POuRvx-215qq05ihjOPZxXWBHjjIvRjOaR_BXMoyw7ETRbOdz9svTIX10LLjMtUTdQUYpP3wo/s640/Fotoram.io.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Powroty bywają ryzykowne, zwłaszcza
gdy autor postanawia po osiemnastu latach odkurzyć stworzone przez siebie
uniwersum, które zdążyło już uzyskać status kultowej serii. Jak udał się zatem flirt
z przeszłością w „Porcie cieni” Glena Cooka?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Szczęśliwe dni się skończyły.
Piekło ucięło sobie drzemkę, ale teraz się zbudziło i paliło do czynu”. Przeważająca
część opowieści rozgrywa się w miasteczku aloes, gdzie stacjonuje Czarna
Kompania- na polecenie Pani najemnicy mają poszukiwać resztek buntowników oraz
znaleźć tajemniczą kobietę, która może okazać się bramą do tytułowego Portu
Cieni, bramą, przez którą wróci Dominator… Jak możemy się domyślić ani Pani ani
Czarna kompania nie byliby zadowoleni z takiego obrotu wydarzeń. Historia
poszukiwań Tides Elby to główny wątek powieści, ale równolegle opowiadana jest
nam historia nekromanty i sióstr Senjak, rozgrywająca się w przeszłości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Powracają znani nam doskonale
bohaterowie: narrator Konował, Goblin, Jednooki, Pani, Kapitan. Niestety akcja
i sam autor koncentrują się głównie na historii konowała, reszcie bohaterów
poświęcając niewiele uwagi, przez co stają się oni zredukowani do kilku swoich
najbardziej charakterystycznych cech. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Jest bardzo krwawo, mrocznie i
miejscami naprawdę drastycznie, ale do tego wszystkiego czytelnicy Cooka się
przyzwyczaili. Co nie zmienia faktu, że dosadność pewnych scen i obrazów
potrafi osiąść na zwojach mózgowych na długo. Wracamy do uniwersum, gdzie życie
ludzkie niewiele znaczy, wokół szaleje przemoc, czarna magia i potwory, z których
tradycyjnie najgorsi są ludzie i ich dążenie do władzy za wszelką cenę. Nasi
bohaterowie również nie błyszczą na tym tle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Kompania szczyci się korzystaniem
z oszustw, sztuczek i okazjonalnych zabójstw, aby uniknąć walki lub sprawić, by
wróg się mylił, kiedy już musimy walczyć”. To nie szlachetni rycerze ze
skomplikowanym kodeksem moralnym, lecz banda typów spod ciemnej gwiazdy, z
których co trzeci zasługuje na miano psychopaty. Może<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i stanowią elitę w swoim fachu, wychodzą z
niezłych tarapatów z każdym razem, przez co zwykle trafiają tam, gdzie inni nie
dają sobie rady, ale to także zimni i wyrachowani ludzie, dla których przeważnie
liczy się jedynie zarobek. Na szczęście Cook co jakiś czas rozbija tę warstwę
mroku swoim charakterystycznym czarnym humorem, a nawet pokusza się o
wprowadzenie wątku romantycznego, a także niemalże familijnej opowieści .<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Trudno było mi się wbić w rytm tej
powieści. Narracja jest poszarpana, skacze między różnymi czasami i
narratorami, język jest chropowaty. Krótkie zdania brzmią jak komendy wojskowe,
brak tutaj finezyjnych opisów i bogatej charakterystyki postaci. To brutalny
świat żołnierzy, widziany oczyma żołnierzy i opisywany przez żołnierza. Przeszkadzało
mi także powolne tempo, w jakim rozwijała się akcja, ale to problem wielu
powieści Cooka i trzeba się do tego przyzwyczaić. Trzeba zatem chwili, by wczuć
się w tę konwencję i pozwolić ponieść opisywanej historii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Największy problem miałam jednak ze
stereotypowym obrazem kobiecych bohaterek, występujących praktycznie w dwóch
rolach: uwodzicielek i ofiar. Nawet Pani ukazywana jest tutaj głównie jako
flirtująca z Konowałem śliczna dziewczyna, a nie demoniczna przedstawicielka
najpotężniejszych ludzi na ziemi. To, co wyprawia się z bohaterkami kobiecymi
na drugim i trzecim planie, to już w ogóle woła o pomstę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Podsumowując: dla stałych
czytelników „Port cieni” z pewnością będzie miłym, choć nie w pełni
satysfakcjonującym powrotem do znanej serii, jednak dla kogoś nieobeznanego z
cyklem, książka może być powoli rozkręcającą się typową dark fantasty, których
niemało na rynku wydawniczym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-36974806227318922082019-11-19T10:52:00.000-08:002019-11-19T10:52:19.323-08:00Sfatygowana święta<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT7rsSy4WqvR4gXoHQgeG8ubqF1pwZ9eczkCsSRBxq6u98ZagXotF9irSgK4NMcOsASsL6BQE7vpijdZRP5Sw2JdaHjs56bCSfapu34uPC4lkW6kUBn5kVtEn4d-EqcpVPcOV7vupdTUA/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT7rsSy4WqvR4gXoHQgeG8ubqF1pwZ9eczkCsSRBxq6u98ZagXotF9irSgK4NMcOsASsL6BQE7vpijdZRP5Sw2JdaHjs56bCSfapu34uPC4lkW6kUBn5kVtEn4d-EqcpVPcOV7vupdTUA/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Czy pozbawiona mocy Alina, otoczona
niedobitkami swojej armii i praktycznie wieziona przez despotycznego kapłana,
ma szansę, by choćby spróbować ponownie stanąć naprzeciw Zmrocza?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Poprzedni tom nie mógłby się
skończyć gorzej: wyczerpana i bezsilna Alina ukrywa się przed swoim wrogiem w
jaskiniach, Zmrocz zasiada na tronie, sukcesywnie pozbywając się sojuszników
młodej Griszy, a niedawna zbawczyni<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>ludzkości musi powierzyć swoje życie fanatykom religijnym i dopisać do
sumienia kolejnych martwych żołnierzy obu stron konfliktu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Bardugo po raz kolejny sprawdza się
jako twórczyni ciekawych bohaterów: Alina rozwija się z tomu na to w coraz
ciekawszą stronę. To już nie łatwowierna dziewczyna obdarzona mocą, której nie
rozumie, lecz zdeterminowana, a przez to niezwykle groźna przeciwniczka dotąd
niepokonanego mrocznego Grisza. I nawet jeżeli sama określa się mianem „sfatygowanej
świętej”, to drzemią w niej niemalże niewyczerpane pokłady sił, udzielające się
także jej zwolennikom. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Autorka konsekwentnie kreuje Alinę
na przywódcę być może czasami popełniającego błędy, ale umiejącego z nich
wyciągać wnioski i uczyć się na nich. Z każda kolejną książką możemy obserwować
ewolucję bohaterki, jednak do samego końca nie jest nam dane ostatecznego
zakończenia drogi tej postaci. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„Nie ma
nikogo takiego jak my Alino. I nigdy nie będzie” -słowa Zmrocza boleśnie
wybrzmiewają w chwilach względnego spokoju, kiedy to obdarzona niezwykłą mocą
dziewczyna nie jest w stanie odnaleźć swojego miejsca: ani wśród ludzi, ani też
wśród Griszów. Pokusa dzielenia życia z kimś, kto włada podobną potęgą, pojawia
się i znika. Ta dwójka nieustannie się przyciąga, próbuje zabić, ale także wzajemnie
uwieść, dowodząc swojej siły i przewagi nad drugą stroną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Wprowadzenie na scenę pobocznych postaci,
w tym nieoczekiwana i jakże dramatyczna zmiana księcia Nikołaja, znacznie
wzbogaca akcję, dając czytelnikowi chwilę oddechu od nieznośnie zapętlonych
losów Aliny, Mala i Zmrocza. Trzeba przyznać, że Bardugo nie ma sobie równych w
tworzeniu kreacji zuchwałych, bezwzględnych, ale obdarzonych niezwykłą charyzmą
łotrów, których nie sposób nie darzyć sympatią. I taki tez jest Nikołaj, co powoduje,
że przybywa nam postaci, za które musimy trzymać kciuki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Kameralne dramaty bohaterów
rozgrywane są na tle spektakularnych potyczek, podróży w niezwykłe miejsca, a
także krwawych spektakli, jakie dają Griszowie, zgromadzeni po obu stronach
barykady. A wszystko to prowadzi do nieoczekiwanego finału, który co
wrażliwszych zwali z nóg, łamiąc serce niejednemu wielbicielowi wybranej i jej
kompanii. <o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-39192088617915403752019-11-17T11:13:00.000-08:002019-11-17T11:13:04.674-08:00Powrót Wybranej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzAXvQm23WJDDsf50rILIu8phRKIq87wRCpf5v0x9I6EiOKO3KtpgjFTGhFsWfEJILelI53bQ0fPRe-30Q-zpdOQriEk-9ec4wVonyK7J_2NPcXsKXoV5hKa7h0fBMWPxaxLQavUhucuM/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzAXvQm23WJDDsf50rILIu8phRKIq87wRCpf5v0x9I6EiOKO3KtpgjFTGhFsWfEJILelI53bQ0fPRe-30Q-zpdOQriEk-9ec4wVonyK7J_2NPcXsKXoV5hKa7h0fBMWPxaxLQavUhucuM/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Akcja „Oblężenia i nawałnicy”
rozpoczyna się bezpośrednio po wydarzeniach z pierwszego tomu, nie dając
czytelnikowi dużo czasu na zebranie myśli, czy też uczuć. Alina i Mal uciekają
przed Zmroczem, skrywając się praktycznie na końcu świata- Nowoziemie kryje w
sobie bezpieczną przystań, a przynajmniej jej obietnicę. Wkrótce jednak
sielskie życie pary zakochanych legnie w gruzach, a przeszłość przypomni o
sobie w dramatyczny sposób.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Im dłużej będziesz wolna, tym
łatwiejsze stanie się życie” powtarza sobie Alina, dręczona koszmarami, ścigana
nocami przez mroczne sny i wydarzania, które spowodowała, a w ciągu dnia lękliwie
wyglądająca zabójców nasłanych na nią i Mala. Bardugo przekonująco tworzy
postać bohaterki obdarzonej ogromną mocą, ale nie mogącej z niej korzystać, by
nie narażać innych i siebie na niebezpieczeństwo. Początkowe strony doskonale
oddają duszny i ponury klimat życia uciekinierów, zmuszonych do ostrożności na
każdym kroku. Czy taka wolność nie jest gorsza od niewoli na dworze Zmrocza?<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Alina wkrótce pozna odpowiedź, bo
autorka przyciska gaz już od pierwszych stron, pakując swoich bohaterów w coraz
to nowe tarapaty, każąc im podejmować trudne wybory, poznawać ludzi, o których
nie można do końca powiedzieć, że są sojusznikami i kolejny raz walczyć o
życie. Wydarzenia następują po sobie naprawdę szybko, przy okazji znacznie
wzbogacając naszą wiedzę o świecie przedstawionym. Drugi tom ukazuje całe
spektrum mocy Griszów, ich zwyczajów oraz legend, a także przesądów, niesnasek,
a także uprzedzeń, których nie brak także wśród bytów obdarzonych tak potężnymi
umiejętnościami. Dzięki czemu obraz świata zdaje się wielowymiarowy, nie ograniczając
się do ukazania jedynie możliwości Griszów, ale oferując nam szersze spojrzenie
na te niezwykłe istoty. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Jak zwykle świetnie sprawdzają się
bohaterowie. Bardugo świetnie kreśli sylwetkę dziewczyny, której, wbrew
wcześniejszym deklaracjom,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nie wystarcza
już zwyczajne życie: „Pragnę ich. Całego tego światła. Całej mocy. Chcę mieć
wszystko”. Niepewność o prawdziwe pobudki kierujące działaniami Aliny będzie
towarzyszyć nam długo. Do samego końca czytelnik nie jest pewien, czy nie
będzie to kolejna klasyczna opowieść o utracie człowieczeństwa, o mocy tak
wielkiej, że wypaczającej charakter i pozbawiającej wszystkiego poza
pragnieniem posiadania jej jeszcze więcej. Coraz częstsze spojrzenia kierowane
w stronę Zmorcza nie zwiastują najlepiej… Bardugo wprowadza także innych
bohaterów, którzy towarzyszą naszej Wybranej w jej zmaganiach i trzeba
przyznać, że jest to naprawdę malownicza kompania. Drugo- i trzecioplanowe
postacie są wyraziste, mają charakter (często parszywy), dzięki czemu powieść
nabiera rumieńców i znacznie więcej życia, niż tom pierwszy. Autorka poświęca
także sporo miejsca, by pokazać ewolucję bohaterów dobrze nam już znanych,
dzięki czemu Mal przestaje być jedynie przystojnym wybrankiem serca, a Zmrocz?
Cóż, ona nadal jest paskudnym typkiem, ale jego charakter zaczyna także
nabierać tragicznych rysów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Pędzące przed siebie wydarzenia,
spiski, czary, potężne istoty walczące ze sobą, spektakularne zwroty akcji, aż
w końcu nieoczekiwany finał. To wszystko razem jest zszyte zręcznie i naprawdę
tworzy spójną, przekonująca całość, każącą niecierpliwie wyczekiwać kolejnego
tomu. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-46589327104199610522019-11-05T11:48:00.000-08:002019-11-05T11:48:22.774-08:00W cieniu sławy rodziców<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifBmc4_xwilbAuN8eKWrNcNKJWkogvqLaKg5OLuP2k6Q0urqDgI5_UDL3t_SVUmtE0qAI2C5DF0NeO0a1MttG8k970pmmtyCnoJoRlqv2SsA4-gPQVAsZnXTjV8nzpug9_tB3YqSelns0/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifBmc4_xwilbAuN8eKWrNcNKJWkogvqLaKg5OLuP2k6Q0urqDgI5_UDL3t_SVUmtE0qAI2C5DF0NeO0a1MttG8k970pmmtyCnoJoRlqv2SsA4-gPQVAsZnXTjV8nzpug9_tB3YqSelns0/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Pam Hsford ma powyżej uszu pracy w
podrzędnej spelunie, dlatego też, pomimo znikomych umiejętności bitewnych,
postanawia przyjąć się do grupy najemników dowodzonych przez Krwawą Różę.
Niestety, jedyny wolny etat to stanowisko barda, a ci jak wiemy z poprzedniego
tomu- żyją bardzo krótko. Eames wraca do mrocznego świata Wyldu, by tym razem
opowiedzieć o dalszych losach córki Gabriela-tytułowej Krwawej Róży.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Sześć lat po wydarzeniach z
poprzedniego tomu, Rose dorobiła się własnej bandy najemników i miana
najniebezpieczniejszej kobiety na świecie. Jest więc godnym szefem dla
dziewczyny marzącej o czymś więcej, niż występy w drugorzędnej knajpie: „Dla
Pam nie było niczego gorszego od wizji pozostania na zawsze w domu […] dopóki
jej marzenia się nie rozwieją, a ukryte w piersi serce Wyldu nie uschnie z
tęsknoty”. „Krwawa Róża” staje się opowieścią o córkach, które za wszelką cenę
chcą wykuć własną historię, pomimo brzemienia jakim jest sława ich
rodziców.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Rose- córka słynnego najemnika
i Pam- córka niewiele mniej sławnej kobiety-barda, obie próbują odnaleźć się w
okrutnym świecie Wyldu i zaznaczyć w nim swoje miejsce. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Również inni członkowie bandy bojowników
zmagają się z ciężarem jakim stały się dla nich więzy krwi. Okrutni ojcowie,
nie dbający o swoich synów, czy też stawiających ich przed niemożliwymi
wyborami- to wszystko powoduje, że z czasem drużyna staje się prawdziwą
rodziną, o która warto walczyć do ostatniej kropli krwi. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mimo, że trudno czuć się bezpiecznie w grupie
pod przywództwem kogoś, kto nieustannie próbuje coś udowodnić sobie i całemu światu,
przy okazji narażają innych na utratę życia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Opowieść o geriatrycznych
najemnikach urzekła mnie, lecz nie rzuciła na kolana. Jednak drugi tom historii
osadzonej w bogatym, mrocznym i fascynującym uniwersum rozłożył mnie na
łopatki. Porzucenie kpiącemu tonu i prób tworzenia humorystycznej fantastyki
zdecydowanie wyszły książce Eamesa na dobre. „Krwawa Róża” jest świetną
powieścią awanturniczą, wypełniona bohaterami, którym sekundujemy od pierwszych
stron, a mieszanka ciętego (lecz niewysilonego) humoru i niepokojących scen
sprawdza się znakomicie. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że ta zwyżka formy
zaowocuje w najbliższym czasie kolejnym, równie udanym, tomem.<o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-72077846595263172652019-11-03T10:59:00.001-08:002019-11-03T10:59:25.969-08:00Łapacz snów. Studia o twórczości Neila Gaimana.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4WpPPSqmW-IfCD3yr0x8bV1uFFBksvxlGklgbanW_Akr2v-dfpUSiFjkfLG-5ajqliWOwy2PchxW349zHEGxY4-Zrzryv-K_C50hgXLW-j7WalWSptpkEtMQ3qXBvhniyPW4rIaslNfw/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4WpPPSqmW-IfCD3yr0x8bV1uFFBksvxlGklgbanW_Akr2v-dfpUSiFjkfLG-5ajqliWOwy2PchxW349zHEGxY4-Zrzryv-K_C50hgXLW-j7WalWSptpkEtMQ3qXBvhniyPW4rIaslNfw/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Gaiman od trzydziestu lat czaruje
czytelników na całym świecie. „Łapacz snów” jest nie tylko próbą zrozumienia tego
literackiego fenomenu, ale także hołdem złożonym, przez polskich badaczy, niezwykłemu
twórcy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">To pierwsza tego typu publikacja
mierząca się z dorobkiem angielskiego pisarza na wielu płaszczyznach. Są
tutaj<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>teksty odnoszące się do wybranych aspektów
twórczości, ale także recenzje, artykuły analityczno-interpretacyjne, a także
takie, które oferują zupełnie nowe narzędzia metodologiczne. Gaiman w tych
tekstach „jawi się jako twórca, który chwyta w sieć swojej wyobraźni kulturowe
marzenia i koszmary, a następnie je przez nią <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przefiltrowuje”.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Poszczególne rozdziały są próbą
odczytania książek Gaimana w różnorodnej perspektywie, a także stawiają pytanie
o „istotę danego tekstu oraz jego miejsce we współczesnej kulturze”. Publikacja
została pomyślana przede wszystkim jako inspiracja dla badaczy i badaczek, do
snucia kolejnych rozważań na twórczością angielskiego pisarza, jednak jest na
tyle ciekawa, że przypadnie do gustu także najzwyklejszemu fanowi Gaimana,
zupełnie niezainteresowanemu rozkładaniem jego twórczości na kawałki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Kolejne teksty różnią się od siebie
nie tylko pomysłem na mierzenie się z pisarskim dorobkiem Gaimana, ale także językiem. Niektóre są mocno
hermetyczne, trzymające czytelnika na dystans specjalistycznym żargonem, na
szczęście dominuje tendencja do opisywania brytyjskiego pisarza w sposób
przystępny. Niektórzy z badaczy opisują całą dorobek Brytyjczyka, inni tropią
powtarzające się motywy, poddając je szczegółowej analizie. Jako fanka Gaimana
mogę się tylko cieszyć, że jego twórczość może podlegać tak różnorodnym
interpretacjom, dzięki czemu każda kolejna lektura może być wzbogacona o
ciekawe tropy interpretacyjne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Łapacz snów” jest pozycją, która
przy odrobinie wysiłku włożonego w lekturę odwdzięczy się poszerzeniem
horyzontów, podpowiedzią nowych tropów, czy też odczytaniem znanej nam książki
zupełnie na nowo. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p><br /></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif";">Książkę
przeczytałam dzięki współpracy Śląskich Blogerów Książkowych <br />
z Wydawnictwem SBP</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">.<o:p></o:p></span></div>
<div style="mso-element: footnote-list;">
<!--[if !supportFootnotes]--><br clear="all" />
<hr align="left" size="1" width="33%" />
<!--[endif]-->
<div id="ftn1" style="mso-element: footnote;">
<div class="MsoFootnoteText">
<span style="font-family: Calibri, sans-serif;"><span style="font-size: 13.3333px;">*</span></span>Wszystkie cytaty pochodzą ze wstępu Weroniki Kosteckiej, Anny Mik i Macieja Skowera.</div>
</div>
</div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-36131127715760397702019-10-07T11:02:00.001-07:002019-10-07T11:02:36.120-07:00Cena mocy <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ1PFNCT28AOt5K-iO2baulFQdU2jml0LTmTUSSrw6cJRKtqhtkQ6VDLbN-AViSAI34mBhRnci-ZsuWCZhyphenhyphenJ4N9YxE07V8rSDIH-4UFKUmYrP1A_oQFflxuAqj5Lr6PCs4vKeJtniGc98/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ1PFNCT28AOt5K-iO2baulFQdU2jml0LTmTUSSrw6cJRKtqhtkQ6VDLbN-AViSAI34mBhRnci-ZsuWCZhyphenhyphenJ4N9YxE07V8rSDIH-4UFKUmYrP1A_oQFflxuAqj5Lr6PCs4vKeJtniGc98/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Leigh Bardugo nie jest pisarką tworzącą
wielce oryginalne światy, czy też wielowymiarowych bohaterów o skomplikowanej psyche,
jednak jej powieści mają w sobie coś, co sprawia, że bez wahania sięgam po
kolejne książki tej pisarki, wiedząc, że się na nich nie zawiodę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Cień i kość”, czyli przepięknie
wydana opowieść ze świata Griszów, na pierwszy rzut oka również nie powala oryginalnością.
Autorka pokazuje nam świat pogrążony w długim konflikcie i pozornie zwyczajną dziewczynę,
która pewnego dnia okazuje się Wybrańcem, mogącym zmienić świat raz na zawsze.
Bardugo bierze na warsztat ten niemiłosiernie wytarty schemat i nadaje mu własny,
niepowtarzalny styl. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Przede wszystkim uniwersum
stworzone przez amerykańską pisarkę czerpie pełnymi garściami z folkloru, kultury,
a także zwyczajów naszych wschodnich sąsiadów. Historia Ravki, niegdyś potężnego
państwa, obecnie odgrodzonego od reszty świata przerażającą Fałdą Cieni, ma
swój unikatowy styl i wyróżnia się znacznie właśnie przez te wszystkie zabiegi
stylizujące ją na rosyjską baśń. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Tradycyjnie u Bardugo: nikt nie
jest tym, za kogo się podaje, niszczycielska obsesja posiadania władzy niszczy wszystko
dookoła,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>a zwycięstwo okupione jest
ogromną ceną. Autorka nie oszczędza swoich bohaterów, wikłając ich w
skomplikowane dworskie intrygi, odwieczną walkę dobra ze złem, każąc im stawiać
czoła przeciwnościom ponad wszelkie siły. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Bohaterowie są wiarygodni, choć nie
można mówić tutaj o rozbudowanej psychologii, czy też jakiejś przesadnej wielowymiarowości:
główna bohaterka Alina to Zbawca, a jednocześnie zwykła, zakochana nieszczęśliwie
dziewczyna, której przyjdzie wkrótce dokonywać potwornych wyborów. Autorka
zgrabnie pokazuje przemianę oraz rozwój tej postaci, od szeregowego żołnierza,
aż po świadomą swoich możliwości istotę, władającą potężną mocą. Drugi i trzeci
plan wypełniony jest równie charakterystycznymi postaciami, choć pisarka nie ustrzegła
się przed korzystaniem z dość oklepanych motywów, jak choćby postać Pięknej i
Niebezpiecznej Rywalki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Jest mrocznie, wciągająco i dosyć emocjonująco.
Brakuje w tej historii wielkich potyczek, czy też spektakularnych pokazów mocy,
ale ta niewielka objętościowo opowieść stanowi doskonałe wprowadzenie do
uniwersum Griszów.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; text-align: center;"> </span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-70316489020548761842019-09-21T04:43:00.000-07:002019-09-21T04:43:34.894-07:00Starsza pani...wnerwia<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8aEHl3a7MRn-CVbHT4a12sWnnFwtE5sDZwoKOd_Tyt5sm5NYErpcdzP-LaMjf0BeN25k3yxLdLjSQoGGxp4TDogDvNDjFibC91FQnpQ10MewfVn5r_gpZ-Elkc4F3XmWxr2FphbV5Cq8/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8aEHl3a7MRn-CVbHT4a12sWnnFwtE5sDZwoKOd_Tyt5sm5NYErpcdzP-LaMjf0BeN25k3yxLdLjSQoGGxp4TDogDvNDjFibC91FQnpQ10MewfVn5r_gpZ-Elkc4F3XmWxr2FphbV5Cq8/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Dawno nie męczyłam się tak z
naskrobaniem choćby kilku słów o książce. W przypadku zachwytów
literackich, czy też totalnych bubli, nietrudno wypluć z siebie peany pochwalne
lub wręcz przeciwnie, akapity pełne jadu. Co jednak zrobić z książką, która jest w przeważającej mierze niemiłosiernie letnia?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Drugi tom serii o Karolinie
Morawieckiej, wdowie po aptekarzu zaczyna się od zgonu starszej pani. Nieboszczka
była leciwa, toteż jej nagłe odejście z padołu łez nikogo nie zdziwiło. Nikogo poza
przyjaciółką wścibskiej pani aptekarzowej. I tak oto Karolina Morawiecka, w
asyście obdarzonej zacięciem detektywistycznym, siostry zakonnej, zaczyna przyglądać
się bliżej śmierci kobiety posiadającej podobno informacje na temat zagadkowej
śmierci sprzed lat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Teoretycznie jest tutaj wszystko,
co lubię: upierdliwa starsza pani wścibiająca nos w nie swoje sprawy, sielskie
krajobrazy, kulinarne wtręty, małomiasteczkowe życie, mnóstwo literackich aluzji.
Jednak odnoszę wrażenie, że pichcąc tę literacką zupkę, autorka przesadziła z
przyprawami. Główna bohaterka jest niemiłosiernie denerwująca i pozbawiona
wdzięku, humor przeważnie jest wysilony lub nie najwyższych lotów, bohaterowie nakreśleni
grubą kreską czasami stają się własnymi karykaturami, a zagadka stanowiąca oś
fabuły jest błaha, więc po jakimś czasie całkowicie przestało mnie interesować,
kto zabił i dlaczego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Nagromadzenie cytatów, aluzji i
nawiązań do klasyki kryminału pewnym momencie przestało być zabawne, a stało
się najzwyczajniej w świecie męczące. Przy dalszej lekturze trzymały mnie jedynie
opisy Doliny Prądnika, Skały i reszty podkrakowskich okolic, które darzę ogromnym
sentymentem, co nie przeszkodziło mi odkładać lektury wielokrotnie na półkę i
brać się za coś znacznie ciekawszego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Morderca na plebanii” nie jest
pozycją złą, nie wątpię, że specyficzny styl autorki i jej pomysły znajdą
swoich zwolenników, jednak ja nie mam najmniejszej ochoty na kontynuowanie
znajomości z wdową po aptekarzu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif";">Książkę
przeczytałam dzięki współpracy Śląskich Blogerów Książkowych <br />
z wydawnictwem Lira</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">.<o:p></o:p></span></div>
<br />crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-54221872307662939362019-09-11T11:34:00.000-07:002019-09-11T11:34:00.145-07:00Emerytowani zbawcy świata<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoAnAAIJpvX7kOVtKrnT5-oVe-zq_n7lKz2zBfotNHh3DvxIiqPP32t4fShXwaGk7EM5kd7vZHzNPpKEV79T0JxW9zF0awZV_HSmHtaxSSXDLA6vTtAUkSpczp1qMBZc5UrjSNLaPqBYM/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoAnAAIJpvX7kOVtKrnT5-oVe-zq_n7lKz2zBfotNHh3DvxIiqPP32t4fShXwaGk7EM5kd7vZHzNPpKEV79T0JxW9zF0awZV_HSmHtaxSSXDLA6vTtAUkSpczp1qMBZc5UrjSNLaPqBYM/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Czas nie obszedł się z nami łaskawie. Sprał nas. Przewłóczył. Złamał. Zestarzeliśmy
się (…) Stare grzyby z nas”.</i> Trudno się nie zgodzić ze słowami głównego
bohatera, Clay’a zwanego Wolnorękim, któremu pewnego dnia na progu domostwa
objawia się kumpel z młodości, prosząc o niemożliwe: ponowne zjednoczenie bandy
najemników, siejących niegdyś postrach, a obecnie grzejących stare kości na
obrzeżach świata.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Gabriel zjawia się u Wolnorękiego, licząc
na pomoc w przebiciu się do obleganego miasta, w którym utknęła jego córka. Miasta
znajdującego się w na drugim końcu świata, w dodatku otoczonego przez niezliczone
rzesze potworów rodem z najgorszych koszmarów, tak potężnych, że możni
świata<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>postanowili postawić obleganych
samym sobie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Historia zaczyna się więc mocno
sztampowo, ale Eames potrafi dobrze grać z konwencją, rozbijając ją na kawałki
i składając ponownie w całkiem ciekawą, wciągającą całość. Autor wydaje się jeszcze
wprawdzie trochę niepewnie rozglądać za swoim stylem. Początkowe rozdziały decydowanie
wskazują, że Eames chciał stworzyć humorystyczne fantasy z lekkimi
naleciałościami nieco poważniejszego tonu. Jednak im bliżej końca powieści, tym
mniej surrealistycznych żartów, komicznych rozwiązań czy też prześmiewczych
opisów wybijających czytelnika z rytmu. Powiedzmy sobie szczerze: jako humorystyczna
fantastyka „Królowie Wyldu” sprawdzają się średnio. Jednak w chwilach, gdy
sprawy i czytelnicy traktowani są zupełnie serio- powieść czyta się znakomicie.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Nietrudno sympatyzować z
bohaterami, którzy pomimo wieku, chorób i beznadziejnych szans na powodzenie straceńczej misji, udają się na <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ostatnią wyprawę, by pomóc przyjacielowi z młodości
ocalić córkę. Pomimo mrocznej przeszłości, niesnasek, grupa starych grzybów potrafi
się zjednoczyć, by choć spróbować dokonać niemożliwego: <i style="mso-bidi-font-style: normal;">„Czyż jednak nie o to chodziło w byciu grupą? Nawet tygrysa, choć to
waleczne zwierze, da się zapędzić e ślepy zaułek. Kto walczy w osamotnieniu. Tak
też ginie. Ale już polując na wilka, trzeba zerkać co rusz przez ramię,
zastanawiając się, czy reszta watahy nie kryje się gdzieś w mroku”.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Przyznam szczerze, że pomimo pewnych
niedociągnięć, miejscami wymuszonego humoru, a także przeładowanych akcją scen, dałam
się porwać tej opowieści i jestem całkiem ciekawa jak rozwinie się warsztat
autora w kolejnym tomie, poświęconym tym razem córce Gabriela. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif";">Książkę
przeczytałam dzięki Wydawnictwu Rebis</span></div>
crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-90674255285051040952019-08-07T12:06:00.000-07:002019-08-07T12:08:15.020-07:00Nie do końca piękny umysł<br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxObVl_BmotqU0ntL0Yl0aZ0hSzR1oYr2JyYEdALAxa8Sk5aCOKO7sGrcdThxcPyc7xslFxspYA4J_sIdxKB149khkcF0aUMcUX-q_Oq8-IjQAxsycV_E2MI6W2R7akJ1COTjmO1KkiOo/s1600/blogasek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxObVl_BmotqU0ntL0Yl0aZ0hSzR1oYr2JyYEdALAxa8Sk5aCOKO7sGrcdThxcPyc7xslFxspYA4J_sIdxKB149khkcF0aUMcUX-q_Oq8-IjQAxsycV_E2MI6W2R7akJ1COTjmO1KkiOo/s640/blogasek.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;"><br /></span>
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Jak już chyba się domyśliliście:
jestem fanką Sandersona. Uważam go z jednego ze zdolniejszych autorów, twórcę
trzymającego stały, wysoki poziom, kreującego niesamowicie oryginalne światy i umiejącego
tworzyć zarówno świetne opasłe tomiszcza, jak i krótsze, ciekawe formy. Do tych
ostatnich należy „Legion”, tomik, który powstał z połączenia trzech opowiadań o
pewnym ekscentrycznym geniuszu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">„Nazywam się Stephen Leeds i jestem
całkowicie zdrowy na umyśle. Z kolei moje halucynacje są zupełnie szalone”. Taaaaaaa…
Sanderson tym razem postawił na historię człowieka o niespotykanych umiejętnościach:
Leeds jest fenomenem, człowiekiem umiejącym opanować dowolną umiejętność, zgłębić
jakąkolwiek dziedzinę wiedzy czy też stać się ekspertem wysokiej klasy w czymkolwiek tylko zapragnie. Ceną za to jest jednak naruszenie równowagi
psychicznej przez tworzenie aspektów: wymyślonych postaci, z których każda
odzwierciedla zdobytą umiejętność. Takich pasażerów Stephen ma już kilkudziesięciu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Pomysł na fabułę częściowo jest
znany każdemu nawet średnio obeznanemu miłośnikowi popkultury: kłębiące się w
czyjeś głowie, mniej lub bardziej rzeczywiste persony, obdarzone pewnymi specyficznymi
umiejętnościami oglądaliśmy w „Legionie” czy też w „Doom Patrolu”. Sanderson
tworzy jednak swoją niepowtarzalną mieszankę: aspekty zgromadzone wokół
głównego bohatera nie tylko są ekspertami w swoich dziedzinach, większość z
nich cierpi na jakieś zaburzenia psychiczne. Wyobraźcie sobie<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>człowieka zmagającego się z halucynacją
mającą schizofrenię… Niewielu autorów potrafiłoby sklecić z takiego pomysłu sensowną całość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Mamy zatem ciekawego bohatera
pierwszoplanowego, będącego zarazem bohaterami drugiego i trzeciego planu.
Leeds wiedzie sobie żywot mniej lub bardziej spokojny, od czasu do czasu biorąc
jakieś zlecenie na znalezienie czegoś lub kogoś- utrzymanie rezydencji z kilkudziesięcioma
sypialniami nie jest tanie- i wtedy na scenę wkracza Przeszłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 115%;">Jest ciekawie, bywa wzruszająco,
dowcipnie, czasami mocno przerażająco. „Legion” jest pozycją przekraczającą
granice gatunkowe i chwała mu za to. Powieść detektywistyczna, kryminał noir z
elementami cyberpunku, a także ponure studium rozpadającej się psychiki,
miejscami zahaczające o prawdziwy horror. Trzy krótkie nowele tworzą niestety
zamkniętą całość, a łamiące serce zakończenie nie daje nadziei na powrót
jednego z ciekawszych bohaterów, jakich udało się stworzyć temu amerykańskiemu
psiarzowi.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3162701469612736930.post-70081900466436920972019-07-09T12:07:00.000-07:002019-07-09T12:07:27.213-07:00Gadatliwy grzechotnik i jego surrealistyczna wizja kina<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNaRakkOkQ1iRyH7zRx-hig3efIjiaTX9ZDVv-c8GBtbnJil2_AvI8OfBm4OEEaqgqrF8IFWjC4F8kSIrxZdu57m7OPiJ0q8cs8WhU6z5sU4bOF0mWjMw_6elRwwsCU4jCk2QdK81fYv0/s1600/Crazy+book+lady.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="789" data-original-width="940" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNaRakkOkQ1iRyH7zRx-hig3efIjiaTX9ZDVv-c8GBtbnJil2_AvI8OfBm4OEEaqgqrF8IFWjC4F8kSIrxZdu57m7OPiJ0q8cs8WhU6z5sU4bOF0mWjMw_6elRwwsCU4jCk2QdK81fYv0/s640/Crazy+book+lady.png" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: right;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">„Wywiad z D.
Lynchem naprawdę przypomina próby przygwożdżenia na miejscu bardzo gadatliwego
grzechotnika, który jest do rozmowy cholernie przyjaźnie nastawiony”<o:p></o:p></span></i></div>
<div align="right" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: right;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Richard A. Barney<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Seria wywiadów
zebrana przez R.A. Barney’a to próby opisania twórczości opartej na tym, co
nieokreślone i niedopowiedziane, co z góry skazane jest na pokonywanie
ogromnych trudności, a często także na oczywistą porażkę. Jednak większość z
tych tekstów czyta się znakomicie: fascynujące jest obserwowanie, jak kolejni
dziennikarze zmagają się z wizją kina reżysera przekonanego o tym, że
najcenniejsza w filmach jest tajemnica, a wszelkie próby jej rozwikłania
powinny być podejmowane na własną rękę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Lynch jawi się
jako gadatliwy rozmówca, który jednak unika pewnych tematów, co sprawia, że
jest przez niektórych oskarżany o „nieuchwytność”. Nie warto zatem pytać
reżysera o jego życie prywatne lub nakłaniać go do prób wyjaśnienia sensu jego
filmów. Istotne jest także, że Lynch ma znaczne problemy z formułowaniem
jasnych zdań, wielokrotnie przytaczane są jego „zmagania ze słowami”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Reżyser „Głowy
do wycierania” to twórca kina wprowadzającego widza w stan snu na jawie, kina,
które do końca pozostaje tajemnicą. Reżyser nie będzie wyjaśniał rozmówcy, co
chciał przekazać daną sceną, lecz zmusi do go snucia domysłów i różnych
interpretacji. Dlatego też w trakcie wywiadów nie odpowiada na pytania, które
choć trochę mogłyby rozwiać aurę tajemniczości: „Gdy twórca musi ciągle gadać o
kinie i przekonywać ludzi słowami, nikt się nigdy nie dowie, o czym ten film
mógłby być”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Z kolejnych
wywiadów wyłania się sylwetka twórcy konsekwentnie trzymającego się swojej
wizji kina: „film musi sam nabierać sensu, rozumiecie, dla każdego po swojemu
[…] tajemnica to jest coś takiego otwartego w środku i można tam wejść i w
nieskończoność próbować szukać własnych rozwiązań”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-justify: inter-ideograph;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 14.0pt; line-height: 150%;">Zebrane w
książce teksty na różne sposoby próbują rozwikłać fenomen reżysera, lecz ten za
każdym razem wymyka się definicjom czy też próbom analizy- czytelnikowi
pozostaje przyjąć do wiadomości, że są twórcy do samego końca pozostający
zagadką.<o:p></o:p></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif";">Książkę
przeczytałam dzięki współpracy Śląskich Blogerów Książkowych <br />
z wydawnictwem Axis Mundi</span><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">.</span></div>
crazybookladyhttp://www.blogger.com/profile/00297704443413020030noreply@blogger.com0