Powroty bywają ryzykowne, zwłaszcza
gdy autor postanawia po osiemnastu latach odkurzyć stworzone przez siebie
uniwersum, które zdążyło już uzyskać status kultowej serii. Jak udał się zatem flirt
z przeszłością w „Porcie cieni” Glena Cooka?
niedziela, 8 grudnia 2019
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Trudno w to uwierzyć, że „Wzlot Persopolis” rozgrywa się trzydzieści lat po wydarzeniach z ostatniego tomu kosmicznej sagi. Muszę pr...
-
Powitajmy znów człowieka-katastrofę i jego niezrównaną załogę. Dokonania z pierwszego tomu sprawiły, że James Holden i jeg...