Historia angielska zna wiele
wydarzeń poruszających ludzką wyobraźnię, ale małżeńskie perypetie Henryka VIII
należą niewątpliwie do tych najsłynniejszych:
„Można się w nich doszukać całego spektrum form literackich. Jest
bardziej naciągana niż jakikolwiek serial telewizyjny, równie przesycona seksem
i przemocą jak prasa bulwarowa (…) jest zarazem wyciskająca łzy love story, jak
i dobrym thrillerem politycznym”.
David Starkey prowadzi czytelnika
przez panowanie Henryka VIII, przyglądając się jego relacjom z kobietami,
rodzina, dworem i poddanymi, tworząc obraz człowieka spragnionego władzy, ale
także najzwyklej w świecie pragnącego szczęścia, z czym wiązało się między
innymi posiadanie syna. Angielski dziennikarz i historyk na podstawie listów,
dokumentów rekonstruuje sześć małżeństw króla, jednocześnie tworząc szeroką
panoramę życia codziennego oraz obyczajów Anglii Tudorów.
Monumentalne dzieło jest fascynującym
obrazem epoko, ale także doskonałym opisem miejsca kobiety w XVI wieku. Święta,
Intrygantka, Sawantka, Dziewica, Popychadło, Seksowny Podlotek i Tępa Grubaska,
jak prześmiewczo nazywa autor główne typy kobiece, ukazują nam różne oblicze epoki pozwalającej
na małą emancypację, ale jednocześnie surowo karzącej za większe próby
usamodzielnienia się i działania na własną rękę. Fascynujące jak różne kobiety
wpadały w oko rudobrodego króla, szkoda jedynie, że najwięcej miejsca poświęcił
autor Annie Boleyn, przez co kolejne małżonki pozostają nieco w cieniu tej
drugiej żony, owianej mroczną sławą. Jednak czytelnik zostaje lojalnie
uprzedzony, że to właśnie Anna Boleyn i Katarzyna Aragońska miały największy
wpływ nie tylko na samego króla, ale także na historię Anglii.
Całość opisana jest lekkim i
przystępnym językiem, który zdecydowanie ułatwia przyswojenie tego ogromu
informacji. Czasami widoczne jest, że całość powstała te szesnaście lat temu,
ale pomimo tego „Królowe…” zdecydowanie warte są uwagi, chociaż uprzedzam
lojalnie, że trudne do zdobycia.
Książkę przeczytałam dzięki
współpracy Śląskich Blogerów Książkowych
z księgarnią
„Tak Czytam”
„Tak Czytam”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz