sobota, 16 grudnia 2017

Co Śląscy Blogerzy Książkowi chętnie znaleźliby pod choinką?

Na powyższe pytanie, w moim przypadku, może paść tylko jedna odpowiedź: książki. Szok i niedowierzanie, prawda?
Kiedy zastanawiałam się, co wpisać na moją listę życzeń, ze zdumieniem odkryłam, że ta lista jest w tym roku wyjątkowo krótka.


Na pewno chętnie przygarnęłabym album podsumowujący 40-ste urodziny Thorgala. Długowłosy wiking, to moja wielka miłość z dzieciństwa, więc artbook z pracami Rosińskiego, byłby idealnym uzupełnieniem mojej kolekcji.
Z kolei dwie książki Jan Karon są jedynymi, których brakuje na mojej półce z powieściami tej autorki. Sympatyczne czytadełka, opowiadające o nieco szalonym pastorze i jego równie zwichrowanej grupce wiernych, są moimi niezawodnymi poprawiaczami humoru. Niestety, te dwa tytuły są nieosiągalne i poluję na nie już dobrych kilka lat.
A „Gwiazdy w cieniu Szekspira” wspominam z łezką  w oku, bo była to moja Biblia w trakcie pisania pracy magisterskiej. Bazowałam na wytartym egzemplarzu z biblioteki i jakoś później zawsze wylatywało mi z głowy, by zapolować na tę pozycję, wpisuję ją zatem na listę życzeń, może tym razem nie zapomnę.


Na koniec najtrudniejsze zadanie dla Mikołaja i jego pomocników: okładki nie ma, bo książki jeszcze nie zostały wydane, a czekam na nie, przebierając nóżkami i rzucając się na każdy skrawek wieści o planowanym wydaniu. Chodzi oczywiście o Roberta Wegnera i Scotta Lyncha. Ci dwaj panowie nieźle namieszali w moim czytelniczym życiu, a każdy z nich jest także odpowiedzialny za kilka siwych włosów, które pojawiają się na mojej głowie za każdym razem, jak przekładana jest premiera ich książek.

Podsumujmy: limitowana edycja albumu, niskonakładowa książka z historii teatru, dwie książki o wyczerpanym nakładzie i dwie, których jeszcze nie ma- coś mi się wydaje, że pod choinką znajdę w tym roku skarpetki …


4 komentarze:

  1. No dobrze, co więc znalazłaś? Coś na pewno wylądowało pod choinką, tylko co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wyjątkowo żadnej książki, moja rodzina wyszła w tym roku z założenia, że nie ma co nosić drzewa do lasu :P Takie straszne ludzie :P

      Usuń
    2. Boją się, że kupią coś, co już masz :)

      Usuń