„Moją naturą, radością i
przekleństwem zarazem jest to, że nigdy niczego nie zapominam”. Tak zaczyna się
opowieść Severiana, młodego czeladnika, który zapłacił wysoką cenę za złamanie
zasad obowiązujących wśród katów. Za miłość do jednej ze skazanych przyszło mu
odpokutować wygnaniem i zesłaniem na głuchą prowincję.
Świat, przez który prowadzi nas
narrator, jest mroczny, pełen spisków, zdrad i wszechobecnej śmierci. Z pewną
nieśmiałością możemy założyć, że akcja rozgrywa się w dalekiej przyszłości na
Ziemi, noszące obecnie nazwę Utah. Świadczyć może o tym niejasna mitologia świata,
a także wskazówki dotyczące sąsiedztwa planety Wojny, niegdyś zapewne Marsa.
Spustoszona jakimś tajemniczym kataklizmem, pozbawiona całości informacji na
temat przeszłości, Utah rządzi się swoimi tajemniczymi i brutalnymi prawami.
Bractwo katów, do którego
przynależy Severian, uczy profesjonalizmu w zadawaniu cierpień i zabijaniu. Kat
ma wykonywać polecenia, nie angażować się ani też nie wątpić w celowość swojej
pracy. Taki też jest główny bohater, wyznający dosyć pragmatyczne podejście do
swojej profesji, nasz narrator o swojej pracy wyraża się dosyć brutalnie:
„Egzekucje […] nie są niczym innym jak po prostu uprawianym z zawodową rutyną
rzemiosłem, usuwaniem istot w znacznej części […] mniej wartościowych od bydła
rzeźnego”. Tak jest do czasu, gdy młody czeladnik poznaje piękną arystokratkę…
Wolf zastosował technikę polegającą
na poznawaniu stworzonego przezeń uniwersum wraz z bohaterem, Severian opuszcza
Cytadelę, która była jego domem, schronieniem, całym światem i stopniowo nabywa
coraz więcej wiedzy na temat otaczającej go rzeczywistości. Ten sposób
przekazywania czytelnikowi informacji ma jedną zasadniczą wadę: ciężar
opowieści spoczywa na jednej postaci, jeżeli jest ona nieprzekonująca, nie mamy
ochoty, by była naszym przewodnikiem. Na szczęście Wolf, w postaci młodego
kata, wykreował naprawdę zajmujący konstrukt.
Severian jest jednocześnie
bezlitosną maszyną do zabijania, ale także dorastającym chłopakiem,
zakochującym się w każdej poznanej kobiecie. Podatny na manipulacje, ale także
sam skłonny do zdrady. Bezwzględny morderca litujący się nad okaleczonym psem. To
postać, która dźwiga na sobie ciężar całej narracji, więc autor musiał uczynić
ją na tyle intrygująca i spójną, byśmy chcieli towarzyszyć jej w zmaganiach ze
światem. Moim zdaniem udało się to w 100%. Severian fascynuje swoją
niewinnością połączoną z bezwzględnością.
Nie da się ukryć, że w niektórych
miejscach widać, że powieść powstała 40 lat temu. Niektóre pomysły nie
zestarzały się ładnie, przeszkadza także sposób traktowania większości
kobiecych bohaterek jako ozdobników lub postaci istniejących jedynie po to, by pchnąć
akcję w nowym kierunku. Pomimo tego całość powala jako porządny kawałek
mrocznej i wciągającej fantastyki, pełnej niejednoznacznych postaci i
oryginalnych pomysłów. Wolf wykreował
świat, w którym mieszają się porządki z różnych gatunków literackich. Jest
tutaj miejsce na fantastykę, horror, postapokaliptyczną powieść, czy też elementy
s-f, a wszystko to łączy się w dziwną, fascynującą całość, w której każda
kolejna strona czaruje czytelnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz